Zaczęło się od słów Kukiza. Oficjalnie potwierdzono "konflikt interesów" Burzyńskiej
Agnieszka Burzyńska nie będzie już współtworzyć "Stanu po burzy", ani nie będzie pisać politycznych komentarzy do "Faktu". Ma to wynikać z potwierdzenia formalnego konfliktu interesu. Pomimo jego potwierdzenia, uznano, że nie wpłynie to na rzetelność dziennikarki, a Ringer Axel Springer zaoferował Burzyńskiej inną posadę.
"Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że stać mnie na to, by wejść w politykę i być uczciwym człowiekiem. Ponieważ mam pieniądze, stać mnie po prostu na to z pełną świadomością, że będę zarabiał znacznie mniej, że będę się pauperyzował, szedłem służyć społeczeństwu. Ci durni dziennikarze, bandziory co niektórzy. Mówię o tej pijaczce przede wszystkim jednej, która ma partnera polityka, stwierdzili, że Kukiz się sprzedał"
- mówił na antenie RMF FM w czerwcu Paweł Kukiz.
Temat został poruszony również na łamach Do Reczy w tekście Cezarego Gmyza i Piotra Goćka. Dziennikarze "fantazjują" tam o kraju, "w którym, znana dziennikarka dużego portalu i dużej gazety, w dodatku należących do kapitału zagranicznego, pokochała pewnego polityka".
W sieci zaczęły pojawiać się doniesienia, że sugestie dotyczą Agnieszki Burzyńskiej.
Stan po konflikcie interesów
Dziennikarka związana jest z "Faktem" związana jest od 2016 roku, od kwietnia 2019 roku na "Onecie" prowadziła z Andrzejem Stankiewiczem podcast "Stan po burzy", w którym oboje krytykują rząd. Zarówno portal, jak i gazeta, mają wspólnego wydawcę - Ringer Axel Springer. 4 lipca redaktor naczelny Onetu i kierująca Faktem zawiesili Burzyńską w związku z "potencjalnym konfliktem interesów". Decyzja miała obowiązywać "do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności", a od dziennikarki zażądano "pełnej transparentności".
Pod koniec tygodnia RASP potwierdził formalny konflikt interesów, jednak "nie stwierdzono, by ów konflikt rzutował na treści tworzone przez redaktor Burzyńską w ramach jej pracy dziennikarskiej" - przekazała portalowi wirtualnemedia.pl Agnieszka Skrzypek-Makowska, kierowniczka komunikacji zewnętrznej spółki.
Jak przekazuje portal, w związku z tym, uznano, że Burzyńska przestanie współtworzyć "Stan po Burzy" i przygotowywać komentarze polityczne dla "Faktu", ale jednocześnie zaproponowano jej nową pracę - rolę gospodarza programu newsowego "Fakt Live".
"Cieszę się, że sytuacja została wyjaśniona i mogę podjąć kolejne wyzwania zawodowe. W swojej pracy dziennikarskiej zawsze kierowałam się zasadą bezstronności i rzetelności"
- stwierdziła na Facebooku dziennikarka.
Źródło: wirtualnemedia.pl, niezalezna.pl
