Jutro sprawa sądowa Telewizji Republika przeciwko Ministerstwu Kultury. Czy Sienkiewicz stawi się na sali?
Jutro w samo południe w Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpocząć się ma sprawa sądowa z powództwa Telewizji Republika przeciwko Skarbowi Państwa i byłemu ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Stacja pozwała go za blokowanie dostępu do konferencji i wypowiedzi.
13 maja Sienkiewicz został wymieniony przez premiera Donalda Tuska na Hannę Wróblewską, byłą dyrektor galerii "Zachęta". Tymczasem uciekającego przed wymiarem sprawiedliwości do Brukseli byłego ministra czeka jeszcze jutro stawiennictwo na sali sądowej przy Alei Solidarności w Warszawie (sala 348, sygn. IV C/306/24).
Wówczas o 12:00 rozpocznie się sprawa z powództwa Telewizji Republika o ochronę dóbr osobistych. "Pozwaliśmy Ministerstwo Kultury za blokowanie dostępu do konferencji i wypowiedzi szefa ministerstwa" - powiadomił nas Tomasz Sakiewicz, szef "Republiki".
To ciąg dalszy wydarzeń z lutego tego roku, kiedy ekipa TV Republika nie została wpuszczona na konferencję prasową zorganizowaną przez Sienkiewicza, dotyczącą oddalenia wniosku o wpis o likwidacji TVP S.A. w Krajowym Rejestrze Sądowym. Co więcej, z polecenia organizatora konferencji, odmówiono również uznania prawidłowo złożonej przez redakcję stacji akredytacji na to wydarzenie w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W teorii jutro Bartłomiej Sienkiewicz powinien stawić się na sali rozpraw. W praktyce, prawdopodobnie będzie w drodze do Brukseli...
Źródło: niezalezna.pl
