Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jak Onet tłumaczy, że to nie Nawrocki hajluje na zdjęciu? Dokleja hajlujących do Nawrockiego

Liberalno-lewicowym mediom niemal z nieba spadło zdjęcie hajlującej młodzieży, na której znalazł się młodzieniec podobny do Karola Nawrockiego. Problem w tym, że na zdjęciu Nawrockiego nie ma. Nie przeszkodziło to Onetowi dalej manipulować opinią publiczną. „Co za dno!” - zarzuca naczelnemu portalu prof. Sławomir Cenckiewicz.

Prezes IPN Karol Nawrocki
Prezes IPN Karol Nawrocki
Tomasz Hamrat, Zbyszek Kaczmarek, Bartosz Kalich, - Gazeta Polska

W czwartek Telewizja Republika poinformowała, że Karol Nawrocki będzie popierany przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich. Bardzo szybko zareagował na to rzecznik PiS, który przekonywał, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Partia ma oficjalnie przedstawić swojego kandydata w niedzielę.

Ustalenia Republiki wywołały poruszenie. Zwolennicy największej partii opozycyjnej w dużej mierze z entuzjazmem zareagowało na tę informację, a nazwisko szefa IPN szybko trafiło na szczyt listy popularności wzmianek na platformie x.com.

W piątek już od rana w sieci zaczęły się ataki na Nawrockiego. I to przy użyciu manipulacji. Szefowi IPN zarzucono, że to on widnieje na zdjęciu, na którym trzech mężczyzn hajluje. Kłamstwo szybko zostało powielone, między innymi przez dziennikarza "Gazety Wyborczej" Bartosza Wielińskiego.

"Jest fotografia, na której on pozuje w geście hitlerowskiego pozdrowienia. No sorry, to jest dyskwalifikacja. Człowiek, którego takie zdjęcie krąży powinien być na starcie skreślony"

– powiedział w podcaście "Super Expressu" Wieliński.

Na dezinformacje szybko zareagował IPN. W oświadczeniu podkreślono, że to nie Nawrocki jest na fotografii, a osoby, które rozpowszechniają temat mogą spodziewać się pozwów. Wtedy zaczęliśmy obserwować "kreatywność" lewicowo-liberalnych redakcji. 

Dziennikarze portalu Onet - mimo świadomości, że padło solidne dementi - omawianą fotografią reklamują swój tekst. "Ma być potencjalnym kandydatem PiS  w wyborach. W sieci zaczęło krążyć kontrowersyjne zdjęcie. Ostra reakcja IPN" - taki napis znajduje się pod obrazkiem. Redakcja idzie jeszcze krok dalej reklamując pozycję. - W sieci zaczęło krążyć zdjęcie z trójką hajlujących młodych mężczyzn. Sprawdź, co na ten temat m do powiedzenia IPN - pisze w mediach społecznościowych.

Czy ktoś, kto nie kliknie w link może myśleć, że to Nawrocki "hajlował"? Raczej tak. Dostrzegają to kometujący.

"Nieprawdopodobne zareklamowanie tekstu Onet opatrzone zdjęciem prezesa Karola Nawrockiego. Jak nie klikniesz i nie przeczytasz to możesz przyjąć, że hajluje Nawrocki! Zobaczcie na hasztagi i nie oznaczenie IPN i prezesa Nawrockiego. Co za dno! Dlaczego panie redaktorze Bartoszu Węglarczyku?"

– napisał na x.com prof. Sławomir Cenckiewicz. Komentarzy w tym kontekście jest dużo więcej.

W ataku na Nawrockiego nie mogła odpuścić nielegalnie przejęta TVP Info. Była dziennikarka "Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz w wieczornej rozmowie z Barbarą Nowacką oznajmiła, że politycy największej partii opozycyjnej, których ma reprezentować Nawrocki rzekomo sami jej mówią: "on jest nasz, ale nie ma gęby pisowca"... 

Nie brakowało też z jej strony tez na temat "dziwnych znajomości" prezesa IPN. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Karol Nawrocki #prezes IPN #wybory prezydenckie #kandydaci na prezydenta

mś,am