Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Lifestyle

Szczepienie przeciw HPV zamiast cytologii?

Rak szyjki macicy niemal w 100 proc. jest związany z przetrwałym zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Profilaktyka tego nowotworu obejmuje szczepienia przeciw HPV oraz regularne badania cytologiczne. Eksperci Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH ostrzegają, że szczepienie przeciw wirusowi HPV, który jest główną przyczyną rozwoju raka szyjki macicy, nie zastąpi regularnej cytologii. I odwrotnie.

Jak informuje na portalu Szczepienia.Info Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH - Państwowy Instytut Badawczy, Polska ma wciąż jeden z najwyższych w Europie wskaźników zachorowalności i umieralności z powodu raka szyjki macicy. W 2020 r. odnotowano 3862 nowych przypadków tego nowotworu i 2137 zgonów w jego powodu. Codziennie sześć Polek dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy, a cztery panie umierają z jego powodu.

Reklama

Wciąż odkrywane są nowe typy wirusa HPV

Eksperci w ramach kampanii „Zaszczep się wiedzą” przypominają w informacji prasowej przesłanej, że obecnie znanych jest ok. 200 typów wirusa HPV, a co chwile odkrywane są nowe. Jednak to dwa typy - 16 i 18, przed którymi chroni szczepienie, są odpowiedzialne za większość przypadków raka szyjki macicy. Typy te są również w dużym stopniu odpowiedzialne za rozwój innych nowotworów złośliwych, w tym: raka gardła, krtani, jamy ustnej, sromu, pochwy, odbytu, prącia. Onkogenne typy wirusa HPV są zatem zagrożeniem nie tylko dla kobiet, ale i dla mężczyzn. Dlatego mitem jest, że szczepionka przeciw HPV jest tylko dla dziewczynek i kobiet. Zabezpiecza ona obie płcie przed groźnymi skutkami infekcji HPV.

Na przykład u kobiet szczepienia z ponad 90-procentową skutecznością zapobiegają przetrwałym zakażeniom HPV, stanom przedrakowym szyjki macicy, a także pochwy i sromu. Mężczyzn chronią natomiast przed rakiem prącia i odbytu. Zatem wyrażając zgodę na szczepienie, dajemy sobie szansę uniknięcia w przyszłości (za kilkanaście – kilkadziesiąt lat) groźnej dla zdrowia, a nawet życia choroby - przekonują specjaliści NIZP-PZH.

Ponieważ najważniejszą drogą zakażenia HPV są kontakty seksualne, szczepienie powinno być przeprowadzone u dziewcząt i chłopców w okresie poprzedzającym inicjację seksualną, jeszcze przed potencjalnym kontaktem z HPV. W okresie nastoletnim uzyskuje się najlepszą odpowiedź poszczepienną, a tym samym trwałą ochronę przed zakażeniem.

Szczepienie czy cytologia?

Eksperci przypominają istnienie mitu - według którego kobiety, które wykonują regularne badania cytologiczne, nie muszą się szczepić przeciw HPV.

Tymczasem szczepienie nie zastępuje cytologii. A cytologia nie zastępuje szczepienia. Cytologia jest prewencją wtórną i absolutną koniecznością, bowiem tylko ona jest w stanie wcześnie wykryć zmiany, które można leczyć skutecznie na wczesnym etapie w możliwie mało inwazyjny sposób.
- wyjaśniają eksperci NIZP-PZH.

Badanie to nie chroni jednak przed rozwojem raka. Tę rolę ma pełnić szczepienie (prewencja pierwotna).

Specjaliści NIZP-PZH zaznaczają, że szczepionki przeciw HPV są bezpieczne i dobrze tolerowane. Na świecie podano już kilkaset milionów dawek tych szczepionek. Każdy niepokojący sygnał dotyczący bezpieczeństwa jest dokładnie sprawdzany i badany.

W dużych, kohortowych badaniach na temat bezpieczeństwa szczepionki przeciwko HPV na 696 420 podanych dawek odnotowano zaledwie 53 (0,008 proc.) przypadki konieczności hospitalizacji w ciągu 180 dni po szczepieniu. Powodem były choroby neurologiczne lub zakrzepowo-zatorowe. Prawdopodobnie nie były one nawet związane z podaniem szczepionki, a wystąpiła jedynie koincydencja czasowa – wyliczają specjaliści.

Jak dodają, badania nie potwierdziły też krążącego w społeczeństwie mitu, że szczepienie przeciw HPV może powodować bezpłodność, albo obniżać szanse na zajście w ciążę. Co ważne, to właśnie przewlekła infekcja wirusem HPV wpływa na obniżenie płodności, podkreślają. 

Reklama