Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Dobroczynny post po świętach. Kto powinien odpocząć od jedzenia?

Dla wielu z nas czas świąt to spotkania rodzinne, odpoczynek, obwicie zastawione stoły wszelkimi smakołykami i zdecydowanie mniej ruchu. Po okresie świątecznym dobrze sobie zrobić odpoczynek od jedzenia i zwiększyć aktywność fizyczną, by spalić nagromadzone kalorie. Takie działania wpłyną pozytywnie na nasze zdrowie i samopoczucie.

congerdesign

By post jednodniowy był rzeczywiście skuteczny ważne - by po nim zachować rozsądek i umiar w jedzeniu a nie kompulsywnie przejadać się by „nadrobić zaległości” wtedy lepiej go nie stosować bo efekt jojo murowany.

Według najnowszych badać krótkie jednodniowe posty są najskuteczniejszą i najbardziej sprawdzoną i bezpieczną formą głodówki leczniczej.

Okresowy, systematycznie stosowanych post ma wiele zalet. To ćwiczenie, które pomaga nam kontrolować siebie, nabierać dystansu do jedzenia, mądrze odmawiać gdy nadmiar pokarmu nie służy naszemu zdrowiu.

Optymalny jest jednodniowy post wodny gdy poza wodą nie spożywamy żadnych pokarmów i napojów. 

Jaką wodę pić i w jakiej ilości? Może to być woda źródlana, mineralna - optymalnie jest gdy jest niegazowana. Pijmy taką wodę jaką lubimy i nam smakuje, może być w temperaturze pokojowej lub podgrzana. Dobrze bić kilka razy dziennie, mały łykami, spokojnie delektując się nią. 

Ile wody - są wskazania, które określają dobry stan nawodnienia organizmu przy piciu wody w ilości ok. 4% wagi ciała. Niektórzy zalecają pić od 1,5 litra do 2,5 litra dziennie. Jest to też zależne od naszej aktywności ruchowej, od temperatury otoczenia.

Gdy nie jemy wyłączamy się z nieustannego nawyku podjadania, próbowania czegoś zwłaszcza, że po świętach jest w czym wybierać – są smaczne ciasta i pyszne potrawy. Wtedy czujemy się bardziej wolni. Zwalniamy i znajdujemy czas dla siebie. Chwilę na przemyślenia. Czas postu to czas wniknięcia w siebie, wyciszenia, wyjścia poza swoje ograniczenia.

Jak post działa na nasz organizm?

Aby utrzymać równowagę, organizm wykształcił dwa mechanizmy – anabolizmu i katabolizmu, lub inaczej budowania i czyszczenia. Obydwa te procesy zachodzą w ludzkim organizmie jednocześnie. Jednak w zależności od dostępności energii i składników odżywczych jeden bierze gorę nad drugim.
Jedzenie przeważnie pobudza mechanizm anaboliczny, kiedy regenerujemy tkanki i budujemy, gromadząc składniki odżywcze, ale również i rożnego rodzaju toksyny. Proces ten generalnie ma za zadanie odbudować ciało (wszystkie tkanki i komórki) oraz zaopatrzyć się w rezerwy na przyszłość. 

Faza budowania jest w organizmie nierozerwalnie związana z insuliną – najbardziej anabolicznym
hormonem, jaki posiadamy w arsenale. Wystarczy, że nie jemy nic przez okres 6 godzin, a rozpoczyna się faza czyszczenia. Odpowiada ona za reakcje kataboliczne. Na pierwszy ogień idą komórki stare lub w jakiś sposób uszkodzone. W trakcie tego procesu mózg przeprogramowuje się na mechanizm autofagii.

Mechanizmu autofagii

Słowo to pochodzi od greckich słow autós – sam, phageín – jeść. Oznacza proces rozkładu i konsumpcji własnych komórek, nasilający się w przypadku niedostępności innych źródeł energii. Aby podtrzymać najważniejsze funkcje życiowe, organizm w ten sposób pozyskuje energię. Najważniejsze w owym mechanizmie jest to, że „zjadane” zostają najpierw komórki uszkodzone lub obumarłe. W nich może zajść proces nieprawidłowego programowania i w efekcie mogą stać się zalążkiem nowotworów!

Na czym polega autofagia?

Można powiedzieć, że na sprzątaniu. Komórki zniszczone lub uszkodzone są otaczane specjalnym pęcherzykiem. Następnie transportowane są do lizosomu, czyli takiego zsypu na śmieci. Tam komórki rozdrabniane są na cząsteczki, a następnie zostają spalone. Z tego procesu organizm pozyskuje energię!  A jeżeli autofagia nie działa? Jeżeli śmieciarka nie jeździ regularnie, to śmieci zalegają na ulicach. To prowadzi do rozwoju chorób, takich jak cukrzyca, nowotwory, choroba Alzheimera.

Rozpoczyna się recykling komórkowy. Oczyszczamy się. W tym obszarze pomaga nam tak zwany hormon wzrostu (Grow Hormone – GH). Odpowiada on między innymi za nasilony rozpad tkanki tłuszczowej oraz oszczędza białka ustrojowe przed degradacją. Naprawiane są tkanki przez stymulację syntezy kolagenu, co oznacza poprawę funkcjonalności i siły mięśni, ścięgien, więzadeł i kości. Hormon ten bezpośrednio wpływa również na kondycję skóry przez redukcję ilości zmarszczek czy leczenie skaleczeń.

Naturalnym przeciwnikiem hormonu wzrostu w organizmie jest inny hormon - insulina! Podczas gdy jednego jest więcej, poziom drugiego gwałtownie się obniża. Wszystko po to, aby zachować równowagę. Okresowe poszczenie jest najlepszym sposobem obniżającym stany zapalne, wzmacniającym układ odpornościowy, przyspieszającym gojenie.

W czasie choroby nie mamy ochoty na jedzenie? W naturalny sposób organizm pości, aby wspomóc układ odpornościowy w walce z infekcją. Już Hipokrates twierdził: jeśli człowiek  je i pije z umiarem będzie zdrowszy. 

Wiadomo już, że okresowy post ma silne właściwości przeciwzapalne. Okazuje się, że okresowe poszczenie redukuje procesy starzenia się mózgu. Szczury będące na diecie wspomagającej pracę mózgu, zawierającej wszystkie niezbędne składniki odżywcze, zmuszono do poszczenia co drugi dzień. Wyniki okazały się zaskakujące. Przez trzy miesiące ich masa ciała spadła o 23%. Natomiast
znacznie poprawiły się ich funkcje motoryczne i kognitywne. Oczywiście w porównaniu z grupą szczurów, która nie pościła. Dlaczego? W okresie głodu mózg staje się bardziej aktywny. Organizm wie, że dzięki sprawnemu myśleniu szybciej będzie w stanie zdobyć pożywienie. W trakcie ewolucji to właśnie umiejętność zdobywania pokarmu wskazywała na to, jaki gatunek przetrwa.

Zwiększona sprawność komórek mózgowych w trakcie głodzenia pokazuje też inny mechanizm. Szczury i myszy regularnie okresowo poszczące osiągnęły korzyści w postaci znacznego spowolnienia rozwoju demencji. Badanie pokazało, że w przypadku diagnozy choroby Alzheimera u myszy poszczenie co drugi dzień spowolniło rozwój choroby nawet o 10 lat (przeliczając na długość życia człowieka).

 



Źródło: niezalezna.pl

ps