Według "Gazety Wyborczej" bilety na "Zieloną Granicę" Agnieszki Holland "sprzedają się jak świeże bułeczki". Gazeta wskazuje również, że "nie wszyscy" chcą go prezentować. Sprawdziliśmy: film Holland można bez przeszkód oglądać w trzech najpopularniejszych sieciowych kinach w całej Polsce. Dla naszych Czytelników zweryfikowaliśmy też tezę o ogromnym zainteresowaniu dziełem Holland.
Stworzony przez Agnieszkę Holland film "Zielona granica", jak deklarują jego autorzy, opowiada o sytuacji uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Film miał swoją premierę 5 września podczas festiwalu filmowego w Wenecji. Do kin w Polsce wejdzie w piątek, 22 września.
Film krytykują przedstawiciele polskich władz. Uznają, że jest niezgodny z prawdą i obraża funkcjonariuszy Straży Granicznej. W czwartek wiceszef MSWiA Błażej Poboży poinformował, że w kinach studyjnych w całej Polsce projekcje filmu będą poprzedzane specjalnie przygotowanym spotem, który - jak zapowiedział - pokaże kontekst operacji hybrydowej i wprowadzone rozwiązania, które miały zagwarantować bezpieczeństwo polskiego państwa.
TVP INFO: Murem za polskim mundurem. Już jutro w Mielniku łańcuch poparcia dla polskich służb
Dzieło Holland już jutro będzie można oglądać w całej Polsce. Według "Gazety Wyborczej" "bilety sprzedają się jak świeże bułeczki", jednak nie wszyscy chcą prezentować polaryzujący widownię film". Film będzie wyświetlany m.in. przez trzy najpopularniejsze sieci kin w Polsce: Multikino, Helios oraz Cinema City.
Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście Polacy od jutra tłumnie zamierzają ruszyć do kin w całym kraju na produkcję Holland. W tym celu odwiedziliśmy strony internetowe kin, aby zobaczyć jak wygląda frekwencja na jutrzejszych - premierowych pokazach w największych miastach. Oto, co ujrzeliśmy: