Aura nie sprzyjała dziś prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas wizyty w Mońkach. Wystąpienie prezydenta przerywały pioruny i grzmoty, aż w końcu lunął deszcz. - Ma się tę moc - żartował Duda, gdy kolejny raz mocno zagrzmiało.
Starający się o reelekcję prezydent Duda, zwracając się do uczestników spotkania, apelował o wzięcie udziału w zbliżających się wyborach i aby namawiali do tego innych.
- Bo to jest ważny moment dla Rzeczypospolitej, to jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, jak mają być prowadzone polskie sprawy przez następne lata
- mówił.
Wystąpienie prezydenta było co chwilę przerywane przez zbliżającą się burzę. "Ma się tę moc" - żartował Duda, gdy grzmiało, a zebrani skandowali: "Pierwsza tura!". Po chwili zagrzmiało jeszcze mocniej...
Ciekawe, jak by się zachował #Czaskoski w takiej sytuacji? Zakląłby po francusku? ;) #Właśnie #Duda2020 pic.twitter.com/CVKQgXwnOG
— Pan A.D. 🇵🇱 (@ADReverse) June 20, 2020
Ostatecznie wystąpienie prezydenta przerwał intensywny deszcz. "Mimo deszczu, Mońki nie zawiodły! Dziękuję za to gorące powitanie" - napisał Duda na Facebooku.