Włoski region Emilia-Romania, słynący z nadmorskich kurortów i kilometrów plaż nad Adriatykiem, jest gotów na przyjęcie turystów. Panuje optymizm, że wraz z postępem szczepień i poprawą sytuacji sezon letni będzie udany i minie w pełnym bezpieczeństwie sanitarnym.
Połowa maja to data otwarcia Włoch dla turystów, przede wszystkim z krajów Unii Europejskiej. Od niedzieli przestanie obowiązywać wymóg 5-dniowej kwarantanny po przyjeździe; wystarczy okazać negatywny wynik testu. W najbliższym czasie, zgodnie z ustaleniami na forum europejskim, zacznie też działać przepustka, umożliwiająca wjazd osobom zaszczepionym lub ze świadectwem o przejściu Covid-19.
"Jesteśmy gotowi i pełni optymizmu, czekamy na turystów z Włoch i z zagranicy"
- powiedzieli przedstawiciele branży turystycznej z Emilii-Romanii, bijącej od lat rekordy pod względem liczby gości w miesiącach letnich. Już przyjechali pierwsi turyści, a wśród nich cudzoziemcy.
Zwraca się również uwagę na to, że w latach przed pandemią stale rosła liczba turystów z Polski w tej części Włoch.
"Moim zdaniem ten sezon letni będzie lepszy niż w pierwszym roku pandemii"
- powiedział Mauro Vanni, przedstawiciel branży plażowej i szef spółdzielni ratowników w południowej części Rimini, zaangażowany w przygotowania sektora turystycznego.
Zwrócił uwagę na to, że plaże na Riwierze są w większości już gotowe, a na pozostałych trwają ostatnie prace.
"Mamy doświadczenie z zeszłego roku. Wtedy mimo braku pewności, jaki mieliśmy jeszcze na wiosnę, udało nam się w lipcu i sierpniu pracować bardzo dobrze. W sierpniu w 2020 roku mieliśmy absolutny komplet gości, nawet więcej niż wcześniej; zupełnie jak w złotych latach 70"
- powiedział Vanni.
"To, co nam się udało osiągnąć w zeszłym roku organizując funkcjonowanie plaż to fakt, iż turyści nie mieli poczucia, że są zamknięci za ogrodzeniem z licznymi zakazami. Mogli spędzić wakacje mimo trudnej sytuacji"
- dodał Mauro Vanni podkreślając, że taki model został też powtórzony i w tym roku.
"Żeby czuli się lepiej, narysowaliśmy uśmiechy na maseczkach w naszym regionie"
- podkreślił.
"Ten rok - zapewnił - może być tylko jeszcze lepszy, przede wszystkim dzięki szczepieniom".
"Pojawił się nawet pomysł szczepienia na plaży, a my mielibyśmy w tym przypadku zapewnić zaplecze logistyczne dla takiej inicjatywy"
- zaznaczył Vanni.
Ponadto odnotował: "Morze jest szczególnie odpowiednim otoczeniem do walki z wirusem. Wirus ginie w wodzie morskiej. Jest jeszcze jod, który wzmacnia odporność".
"A my na plażach będziemy odkażać wszystko regularnie" - zapewnił.
W Rimini, gdzie plaże są wyjątkowo duże, odległości między parasolami są znaczne. Jeden parasol przypada na 15-20 metrów kwadratowych.
Włoskie przepisy antypandemiczne wymagają, aby było to 10 metrów kwadratowych. W Emilii-Romanii przestrzeń tę zwiększono. Na niektórych plażach urządzono nawet jeszcze bardziej luksusowe "mini-apartamenty" o powierzchni 30-40 metrów kwadratowych.
Pełen optymizmu na progu lata i w chwili otwarcia Włoch dla turystyki jest przedstawiciel branży hotelarskiej z Rimini Marco Ermeti.
Swój hotel otworzył już w pierwszej połowie maja; przed rokiem o tej porze był jeszcze zamknięty.
"Nie ma żadnych powodów do obaw. Mamy doświadczenie z zeszłego roku, a ludzie przyzwyczaili się na dobre do środków bezpieczeństwa; maseczek, dezynfekowania rąk; dla wszystkich stało się to normą, co także ułatwia nam pracę"
- przyznał.
"W zeszłym roku o tej porze panowała niepewność i dyskutowano o tak zdumiewających pomysłach, jak bariery z pleksiglasu na plażach, co też dowodzi tego, jaki wtedy panował strach"
- zauważył Ermeti.
"Dominuje przekonanie, że nie będzie to jeszcze wprawdzie powrót do turystycznej normalności, ale na pewno duży krok naprzód, a to znaczy dla nas dużo"
- powiedział.
Reprezentant branży hotelarskiej dodał: "Oczekujemy przyjazdu większej liczby turystów z zagranicy, przede wszystkim z krajów bardzo zaawansowanych w przebiegu kampanii szczepień".
Zagraniczni turyści powrócili już do Riccione. Przybyli pierwsi goście z Niemiec, Szwajcarii, Austrii i Luksemburga.