Po zakończeniu pandemii w Wielkopolskim Centrum Onkologii część pacjentów ma być konsultowana z pomocą telemedycyny. Dzięki teleporadom pacjenci mogą liczyć na wygodną, sprawną konsultację przez telefon, a lekarze mają zyskać więcej czasu na osoby wymagające osobistej wizyty.
Liczba teleporad udzielanych w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu po wybuchu pandemii sukcesywnie rośnie. W marcu na ok. 9 tys. porad 1,5 tys. udzielono z wykorzystaniem kanałów elektronicznych. W kwietniu i w maju liczba teleporad przekroczyła 3,7 tys.
Placówka już przed rozpoczęciem kryzysu epidemicznego była częściowo przygotowana do zadań związanych z wdrażaniem telemedycyny. Koronawirus niejako wymusił i przyspieszył zmiany w tym zakresie. Pacjenci mogą liczyć na wygodną i sprawną konsultację przez telefon, recepty wystawiane są elektronicznie, badania radiologiczne są opisywane zdalnie, zdalnie wykonywana jest też część procedur planowania radioterapii.
- powiedział kierownik Zakładu Brachyterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu dr n. med. Adam Chicheł.
Przekazanie skierowań, wyników badań i e-recept w przypadkach stabilnych nie wymaga dziś kontaktu osobistego pacjenta z lekarzem. W wygodny i bezpieczny sposób można tego dokonać drogą elektroniczną. To z kolei uwalnia czas dla pacjentów wymagających badania lekarskiego w trakcie diagnostyki i leczenia, których wizyta osobista jest niezbędna dla prawidłowej oceny stanu zdrowia i podejmowania właściwych decyzji terapeutycznych.
- dodał.
Specjaliści radiologii, po przygotowaniu odpowiedniej i odpowiednio zabezpieczonej infrastruktury IT, mogą pracować zdalnie z każdego zakątka kraju. Podobne możliwości pracy zdalnej otwierają się dla lekarzy radioterapii onkologicznej i fizyków medycznych, którzy część swojej pracy mogą wykonywać spoza jednostki macierzystej.
Adam Chicheł podkreślił, że telemedycyna była wykorzystywana w WCO także przed epidemią, choć może nie w tym zakresie co w ostatnich miesiącach. Konsultacja przez telefon poprzedzona jest wstępną oceną, czy pacjent powinien stawić się osobiście, czy może wystarczyć teleporada.
Myślę, że pójdziemy w tym kierunku, że będziemy część pacjentów obsługiwać zdalnie. Oczywiście będzie się to odbywało w sposób planowy; odwiedzający nas pacjent usłyszy np., że za trzy miesiące skontaktujemy się z nim przez telefon, a osobiście pojawi się w WCO za pół roku.
- wyjaśnił.
Kierownik Zakładu Brachyterapii WCO przyznał, że mimo wdrażania telemedycyny dzienna liczba przyjmowanych pacjentów nie zmienia się znacząco. Ma to m.in. związek z rozrzedzeniem ruchu pacjentów w poradniach w związku z koronawirusem.
W naszej poradni dziennie przyjmowanych jest ok. 30 pacjentów onkologicznych. Cały czas ta liczba jest utrzymana, z tym że dziś co trzeci pacjent jest obsługiwany za pomocą teleporad. Podobnie, jak to jest przy zwykłej wizycie, w przypadku teleporad jednemu pacjentowi wystarczy poświęcić kilka minut, innemu kilkanaście lub więcej.
- wyjaśnił.
Na razie nie ma co się spodziewać, że obecne konsultacje telefoniczne zostaną zastąpione wideoporadami. Przeszkodę stanowią kwestie sprzętowe zarówno po stronie WCO, jak i pacjentów. W przypadku znaczącej liczby pacjentów, np. osób w wieku powyżej 60 lat, to telefon, a nie wideorozmowa, jest najwygodniejszym rozwiązaniem.
W 2019 r. Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu udzieliło w sumie przeszło 156 tys. porad. Na oddziałach leczonych było blisko 32 tys. osób.