Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Polański zakończył "przeciąganie liny". Odwołał spotkanie, którego... nie chcieli studenci!

Łódzka filmówka za wszelką cenę chciała zorganizować spotkanie ze swoim absolwentem - słynnym reżyserem Romanem Polańskim. Nie chcieli tego jednak studenci i atmosfera zrobiła się mocno niezręczna. Nastąpiła wymiana oficjalnych uprzejmości, aż w końcu patową sytuację przerwał sam Polański, który... odwołał spotkanie w ostatniej chwili. Uczelnia poinformowała o tym na swojej stronie internetowej.

Roman Polański
Roman Polański
youtube.com/printscreen

Wczoraj wieczorem reżyser wziął udział w Łodzi w gali zamknięcia 24. Forum Kina Europejskiego Cinergia, podczas której odebrał statuetkę Złotego Glana, przyznawaną "niepokornym twórcom filmowym idącym pod prąd modom i trendom". Polański zaprosił też na projekcję swojego najnowszego filmu "Oficer i szpieg", a chwilę później opuścił salę.

Jeszcze przed rozpoczęciem gali doszło do jednego incydentu. Przed wejściem na salę zatrzymanych zostało i wyprowadzonych z kina troje młodych ludzi, którzy próbowali zakłócić uroczystość.

Dziś Polański miał odwiedzić Szkołę Filmową w Łodzi. Jego wizycie sprzeciwiała się m.in. grupa studentów, pracowników i absolwentów uczelni. W internetowej petycji, skierowanej do władz szkoły i jej rektora prof. Mariusza Grzegorzka, domagali się odwołania spotkania.

Jak argumentowali, Szkoła Filmowa "tak jak każda inna placówka edukacyjna powinna być miejscem, w którym potępia się przemocowe zachowania seksualne".

- Pan Roman Polański jest oskarżany o przynajmniej pięć tego rodzaju zachowań. Najmłodsza z domniemanych ofiar miała dziesięć lat. Nie do nas należy osądzanie, czy te oskarżenia są prawdziwe, czy nie

– napisali w apelu.

Do sprawy odniósł się Grzegorzek. Najpierw w oświadczeniu opublikowanym na stronie uczelni, a później podczas wczorajszej gali. Podkreślił, iż próbuje zrozumieć wątpliwości związane z wizytą reżysera w Szkole Filmowej, jednak nie do końca podziela punkt widzenia wielu oburzonych.

- Roman Polański jest wielkim artystą sztuki filmowej, naszym najwybitniejszym absolwentem. Wielokrotnie dawał wyraz ogromnego szacunku wobec naszej uczelni

– mówił.

Przypomniał, że dorobek i podkreślane przez reżysera konsekwentnie i wielokrotnie znaczenie Szkoły Filmowej w Łodzi w ukształtowaniu jego artystycznej drogi stały się niejako kamieniem węgielnym pozycji tej uczelni na arenie międzynarodowej. 

- Mamy wobec niego ogromny dług wdzięczności

- podkreślił. Wspomniał, że szkoła nadała Romanowi Polańskiemu tytuł doktora honoris causa — najwyższy akademicki tytuł honorowy.

- Nie do nas należy wydawanie wyroków

– dodał. Zapewnił Polańskiego, że 99 procent studentów czeka na jego sobotnią wizytę w Szkole Filmowej.

Mimo oczekiwań ze strony uczelni, a także "wyrazów ogromnego szacunku", jakie Polański miał dawać dla łódzkiej filmówki, spotkanie nie dojdzie do skutku. Presja studentów tym razem okazała się skuteczna.

- Na prośbę Romana Polańskiego, spotkanie w Szkole Filmowej w Łodzi, które miało odbyć się w sobotę, 30 listopada, zostało odwołane

– napisano w komunikacie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#spotkanie #Szkoła Filmowa w Łodzi #Roman Polański

redakca