Jak poinformował agent artysty, Ace Frehley zmarł w czwartek w otoczeniu najbliższych w Morristown, w stanie New Jersey. Śmierć nastąpiła po niedawnym upadku w jego domu. Przyczyna zgonu nie została dotąd ujawniona.
Frehley, urodzony w nowojorskiej dzielnicy Bronx, znany był również pod scenicznym pseudonimem „Spaceman”. Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych gitarzystów w historii muzyki metalowej.
"Był fundamentem..."
Był pierwszym gitarzystą prowadzącym zespołu Kiss i występował z grupą w jej najbardziej intensywnym okresie działalności w latach 70. Powrócił do zespołu w latach 90., gdy formacja reaktywowała się. W 1978 roku odniósł solowy sukces nagrywając utwór „New York Groove”.
Zespół Kiss pojawił się na muzycznej scenie w latach 70., wyróżniając się charakterystycznymi czarno-srebrnymi kostiumami i czarno-białym makijażem. Ich koncerty słynęły z użycia pirotechniki. Grupa działała w stylistyce hard rock i glam rock, a także uznawana jest za jedną z pionierskich formacji heavy metalu.
Jak przypomina portal NBC, w 1975 roku grupa zdobyła ogromną popularność dzięki przebojowi „Rock and Roll All Nite” oraz koncertowemu albumowi „Alive!”, które stały się klasykami rocka. Wśród innych znanych utworów zespołu wymienia się „I Was Made for Lovin' You”, „Black Diamond” i „Lick It Up”.
Reuters zaznacza, że Kiss wydał łącznie 26 albumów, z których każdy uzyskał status złotej płyty (co oznacza sprzedaż co najmniej 500 tysięcy egzemplarzy w USA), a aż 14 zdobyło platynowy status.
W reakcji na śmierć Frehleya, współzałożyciele zespołu, Paul Stanley i Gene Simmons, wydali wspólne oświadczenie, w którym podkreślili, że są głęboko poruszeni jego odejściem. „Był nieodzownym i niezastąpionym rockowym żołnierzem w jednych z najważniejszych, fundamentalnych rozdziałów w historii zespołu (...) Jest i zawsze będzie częścią dziedzictwa Kiss” – napisali.