Dobrze mieć sąsiada, ale najlepiej żyć w zgranej, zaprzyjaźnionej wspólnocie mieszkaniowej - można przekonać się o tym w ten weekend w Rzymie, który mija pod znakiem pierwszych podczas pandemii imprez na dziedzińcach przed blokami i kamienicami.
Na początku pandemii we Włoszech w zeszłym roku, w miesiącach lockdownu rozkwitło życie towarzyskie na balkonach. Mieszkańcy domów urządzali wieczorne koncerty, wspólne śpiewanie, owacje dla lekarzy, wznoszono toasty. Rozwinęły się inicjatywy pomocy sąsiedzkiej, w tym zakupów i troski o osoby samotne.
Ponad rok później w stolicy na 50 osiedlach w 15 dzielnicach rozpoczął się w piątek cykl imprez pod hasłem “Condominia dla Rzymu”, w ramach których do niedzieli odbędzie się łącznie ponad sto koncertów, spektakli, występów komików, wystaw, pogadanek, spotkań literackich i innych wydarzeń.
Niektóre z nich nawiązują również do integracyjnych pomysłów z czasów lockdownu. Władze Wiecznego Miasta, pod patronatem których odbywa się to wydarzenie, podkreślają, że jego celem jest utrwalenie więzi, jakie powstały w miesiącach pandemii.
Przyłączyli się artyści, ale także na przykład wirusolodzy, gotowi odpowiadać na pytania dotyczące obecnego kryzysu epidemiologicznego i kampanii szczepień. Zorganizowano debaty i spotkania ze znanymi dziennikarzami, z którymi można porozmawiać o bieżących wydarzeniach we Włoszech i na świecie.
Na jednym z osiedli można posłuchać wierszy napisanych w rzymskim dialekcie, a na innym wspomnień legendy włoskiej piłki Dino Zoffa. W programie są też pokazy flamenco, koncerty jazzowe i recitale.
Niektóre z imprez są transmitowane w internecie.
Dzięki licznym inicjatywom ożyły dziedzińce przed budynkami, które są w ten weekend miejscem spotkań w nadal obowiązującym reżimie sanitarnym. Można też nie wychodzić z domu i wysłuchać koncertu albo dyskusji w swoim oknie lub na balkonie.
W piątek wieczorem na wielu rzymskich osiedlach słychać było muzykę, odbyły się też pokazy sztucznych ogni.
Imprezy zakończyły się przed 23.00, czyli przed godziną policyjną.