Pragnę, aby przyszłoroczna Eurowizja odbyła się w Kijowie w wolnej i zjednoczonej Ukrainie - napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, gratulując Ukraińcom zwycięstwa w konkursie piosenki Eurowizji. To jedne z wielu gratulacji, które popłynęły do Kijowa.
"Serdeczne gratulacje dla Kalush Orchestra z okazji wygrania Eurowizji. Gratulacje! Pragnę, aby przyszłoroczna Eurowizja odbyła się w Kijowie w wolnej i zjednoczonej Ukrainie"
- napisał Michel.
"Gratulacje dla Kalush Orchestra i Ukrainy wygranej w Eurowizji. Dziś wieczorem wasza piosenka zdobyła moje serce. Świętujemy wasze zwycięstwo na całym świecie. UE jest z wami"
– napisała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
"Gratulacje dla Ukrainy i Kalush Orchestra, wygraliście. Niech żyje muzyka! Niech żyje Europa!" - to słowa szefa dyplomacji UE Josepa Borrella.
"Zwycięstwo w konkursie jest wyraźnym odzwierciedleniem nie tylko talentu, ale także niezachwianego poparcia dla waszej walki o wolność"
– napisał brytyjski premier Boris Johnson.
"Niech to będzie tylko jedno z wielu zwycięstw w tym roku – napisał prezydent Litwy Gitanas Nauseda - Miłość zawsze zwycięża, prawda zawsze zwycięża. Europa jest z wami, nasze serca są z wami. Chwała Ukrainie!".
Ukraiński zespół Kalush Orchestra z utworem "Stefania" wygrał w nocy z soboty na niedzielę w Turynie 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, wyprzedzając Wielką Brytanię i Hiszpanię.
To oznacza, że za rok konkurs Eurowizji zostanie zorganizowany na Ukrainie. Minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko napisał na Telegramie w nocy z soboty na niedzielę, że jego resort już zaczął zastanawiać się, gdzie zorganizować przyszłoroczny konkurs piosenki Eurowizji.
"Warto już pomyśleć gdzie dokładnie na Ukrainie odbędzie się Eurowizja-2023”
- napisał.
"Nie wątpiliśmy. Chłopaki, jesteście fajni! Odwaga to być Ukraińcem. To nie tracić okazji, by powiedzieć światu prawdę. Jesteśmy dumni!"
- dodał i podkreślił: "To jedno z pierwszych zwycięstw, ale największe przed nami".
Do zwycięstwa ukraińskich muzyków odniósł się również prezydent Wołodymyr Zełenski.
Nasza odwaga robi wrażenie na świecie, nasza muzyka podbija Europę! - napisał na Facebooku.
"Po raz trzeci w naszej historii. I wierzę - nie po raz ostatni. Zadbamy o to, aby pewnego dnia uczestnicy i goście Eurowizji gościli w ukraińskim Mariupolu. Wolnym, spokojnym, odbudowanym!"
- napisał Zełenski.
"Dziękujemy za zwycięstwo zespołowi Kalush Orchestra i wszystkim, którzy na nas głosowali! Nasz zwycięski akord w walce z wrogiem nie jest daleko"
- dodał.