Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Gwiazdy popkultury składają hołd Tinie Turner. Prezydent Biden: na zawsze zmieniła amerykańską muzykę

Tina Turner była pokoleniowym talentem, który na zawsze zmienił amerykańską muzykę - powiedział prezydent USA Joe Biden, składając kondolencje po śmierci piosenkarki. Prezydent zaznaczył też, że na swojej drodze musiała pokonać wiele trudności. Tina Turner była legendą, która przetarła szlak w muzyce rockowej dla wielu kobiet, zarówno białych, jak i czarnych - powiedziała w środę piosenkarka Gloria Gaynor. Hołd zmarłej w środę Turner złożyło wielu celebrytów, m.in. Bryan Adams, Barry White, "Magic" Johnson, a także agencja kosmiczna NASA.

Tina Turner
Tina Turner
youtube.com/printscreen

"Zanim została Królową Rock and Rolla, Tina Turner była córką rolnika w Tennessee. Jako dziecko śpiewała w kościelnym chórze, zanim została jedną z najbardziej utytułowanych artystek w historii"

- napisał Biden w oświadczeniu po śmierci 83-letniej gwiazdy.

Biden docenił dorobek piosenkarki - która zdobyła 12 nagród Grammy i była jedyną kobietą, która zdobyła je w trzech różnych kategoriach - oraz jej "legendarne" występy taneczne a także hity "Proud Mary", "The Best" i "What's love got to do with it".

"Poza byciem talentem, jaki zdarza się raz na pokolenie i który na zawsze zmienił amerykańską muzykę, Tina miała niezwykłą siłę osobistą"

- podkreślił Biden, wskazując na doświadczenie przez nią przemocy domowej ze strony swojego byłego męża, Ike'a Turnera.

"Jill i ja przesyłamy wyrazy miłości i modlitwy jej mężowi Erwinowi, reszcie rodziny Turnerów i fanów na całym świecie, którzy opłakują kobietę, co do której zgadzają się, że była 'simply the best'" - zakończył prezydent.

"Jestem tak bardzo smutna słysząc o odejściu Tiny Turner, ikonicznej legendy, która przetarła szlak w muzyce rockowej dla tak wielu kobiet, czarnych i białych"

- napisała Gloria Gaynor na Twitterze. Był to jeden z wielu hołdów dla Turner złożonych przez gwiazdy popkultury.

Kanadyjski rockman Bryan Adams, który nagrał z Turner piosenkę "It's Only Love", wyraził jej wdzięczność za "inspirację dla milionów ludzi na całym świecie", zaś przyjaciel artystki i lider Rolling Stones Mick Jagger - którego Turner miała nauczyć tańczyć - przyznał, że bardzo mu pomogła w jego karierze i "nigdy jej nie zapomni". Swój podziw dla spuścizny i biografii Turner złożyli też m.in. piosenkarka Ciara, Rod Stewart, Sting i Barry White. W Alei Gwiazd w Hollywood na gwieździe z nazwiskiem Turner już kilka godzin po jej śmierci pojawiły się wieńce z kwiatami.

Do kondolencji włączyła się też legenda NBA Earvin "Magic" Johnson, który stwierdził, że była jego ulubioną artystką i dawała najlepsze występy na żywo. Angela Bassett, aktorka, która wcieliła się w rolę Turner w filmie "What's love got to do with it" opartym na jej autobiografii, powiedziała, że granie piosenkarki i "pokazanie jej światu" było dla niej zaszczytem.

"Ona dała nam więcej niż mogliśmy prosić. Dała nam całą siebie" - napisała aktorka.

Do hołdów dołączyła się nawet amerykańska agencja kosmiczna NASA.

"Po prostu najlepsza" - napisano w tweecie NASA, czyniąc aluzję do hitu Turner "Simply the best". "Legenda muzyki Tina Turner świeciła na scenie i w milionach serc jako Królowa Rock 'n' Rolla. Jej dziedzictwo będzie żyć na zawsze wśród gwiazd" - dodała NASA.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

bm