Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kto usunął konto Korwin-Mikkemu? Sam zainteresowany ma odpowiedź

Zrobili to faszyści i bolszewicy nie podając żadnego uzasadnienia - powiedział poseł Konfederacji, prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke komentując usunięcie jego strony przez administrację Facebooka. Przyznał, że prywatna firma ma do tego prawo i zapewnił, że nie zamierza o nic prosić.

Jakub Bułas, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

"Z kompletnie niezrozumiałych powodów Faszyści&Bolszewicy usunęli mi stronę"

- napisał na Twitterze Korwin-Mikke informując o decyzji administracji Facebooka. - Wolny rynek kopnął Pana w zadek. Co za ironia - zauważył jeden z internatów, a inny przypomniał: ""To prywatna firma i mogą prezentować poglądy jakie im się podoba" - to chyba Pana słowa?".

- Administracja Facebooka ma do tego prawo i nie będę ich o nic prosił, skoro im się nie opłaca publikować moich opinii. Przecież oni mają z tego pieniądze

- podkreślił prezes partii KORWiN.

Przyznał jednak, że był "kompletnie zaskoczony". - Trochę zgłupiałem, bo dostałem informację, że z tajemniczych dla mnie powodów odbierają mi możliwość publikowania na trzy dni, a potem (moja) strona w ogóle zniknęła, też nie wiem z jakich powodów - relacjonował polityk.

Według niego "jest to zdaje się wbrew regulaminowi, że nie dają żadnego wyjaśnienia". - Ale to ich sprawa - dodał. - To chamstwo i tyle. Ja w tej sprawie palcem nie kiwnę, bo co to mnie obchodzi. Są inne media. Na Facebooku świat się nie kończy  - podkreślił Korwin-Mikke.

Pytany, dlaczego ocenił, że to "faszyści i bolszewicy" usunęli jego stronę, odparł, że "to są ludzie, którzy tłumią wolność wypowiedzi". - Nie publikowałem treści obraźliwych dla kogokolwiek. To kwestia polityczna. Chcą zamknąć pysk przeciwnikowi politycznemu i tyle - stwierdził poseł.

O przywrócenie strony Korwin-Mikkego "w imię pielęgnowania wolności słowa i szacunku wobec wolnego wyboru czytelników", zaapelował na Facebooku i na Twitterze poseł Konfederacji i wiceprezes partii KORWiN Konrad Berkowicz. Zaznaczył, że stronę prezesa partii obserwowało 800 tys. Polaków.

Berkowicz przyznał, że Facebook "oczywiście ma prawo cenzurować co mu się żywnie podoba", zwrócił jednak uwagę na "wybiórczość".

Jego zdaniem, Facebook nie cenzuruje "stron popierających wprost komunizm i inne totalitarne ideologie, siejące nienawiść wobec ludzi o odmiennych (prawicowych) poglądach, nawołujących do ograniczania wolności i grabieży własności prywatnej", a także "operujących skrajnie wulgarnymi i nienawistnymi hasłami".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Janusz Korwin-Mikke

am