Po ośmiu latach zakończyła się sądowa batalia i zapadł prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki Doroty R., jej byłego męża Emila S. i czterech mężczyzn oskarżonych o to, że w grudniu 2016 r. mieli zastraszać i szantażować byłego partnera artystki Emila H.
Sąd utrzymał w mocy wyrok skazujący piosenkarkę na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 100 tysięcy złotych. Złagodzono natomiast karę dla Emila S. - z dziewięciu do czterech miesięcy bezwzględnego więzienia, dodatkowo otrzymał rok i cztery miesiące prac społecznych.
Według sądu, artystka była inicjatorką i aktywną uczestniczką przestępstwa. Sędzia Danuta Grunwald podkreśliła, że działania oskarżonych nie były "legalnymi negocjacjami", jak twierdzili, lecz próbą wywarcia presji na pokrzywdzonym. Motywem miało być uniknięcie wykonania wyroku nakazującego zwrot pierścionka zaręczynowego oraz toczące się przeciwko "Dodzie" sprawy karne z zawiadomienia Emila H.
Oskarżeni mają wypłacić nawiązki na rzecz poszkodowanego - "Doda" i Emil S. po 20 tysięcy złotych, pozostali oskarżeni od 5 do 10 tysięcy złotych. Wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości.