10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Piaseczny twierdzi, że z TVP zwolnił go... prezes PiS. Jego wiarygodność szybko zweryfikowano

Znany piosenkarz Andrzej Piaseczny - głównie z nienawistnego hasła skierowanego w stronę partii rządzącej oraz jednej z partii opozycyjnych - stwierdził, że stracił pracę w Telewizji Polskiej na polecenie... Jarosława Kaczyńskiego. Na ile jest wiarygodny, to pokazały jego kolejne słowa: o zakazie publikacji w mediach Polska Press. Ta teza została szybko zweryfikowana. Sam redaktor naczelny "Gazety Krakowskiej" polecił wywiad z artystą.

Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Andrzej Piaseczny był jurorem i trenerem w talent show wydawanych przez Telewizję Polską. Sytuacja się jednak zmieniła, bo kilka miesięcy temu "Piasek" zniknął z anteny. Niedługo wcześniej w sieci pojawił się filmik, na którym widać, jak na zakrapianej alkoholem imprezie piosenkarz rzuca wulgaryzmami, mówiąc "j***ć PiS i Konfederację". Dość słabo, jak na osobę, która ma być wzorem dla podopiecznych w programie...

 

- W ciągu mojej 30-letniej kariery TVP miała kilkunastu prezesów z najróżniejszych opcji, a ja zawsze jakoś się w niej mieściłem - stwierdził Piaseczny w rozmowie opublikowanej dziś przez "Duży Format". Wyczuć da się żal z powodu tego, że po wulgarnym filmie sytuacja się zmieniła.

Ale to nie koniec - Piaseczny twierdzi, że o jego zwolnieniu z TVP zadecydował... sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podobno do telewizji zadzwonił sam „towarzysz Winnicki", jak żartobliwie nazywamy ze znajomymi prezesa Kaczyńskiego – rzecz wzięta z kultowego serialu „Alternatywy 4", pasuje idealnie – powiedział, żeby mnie zdjęli ze wszystkich anten TVP

Żart? Ależ absolutnie - celebryta twierdzi, że to "zasłyszana informacja".

- Zabronili również rozmawiać ze mną wszystkim mediom zarządzanym przez Orlen

- stwierdza dalej Piaseczny. 

Tu akurat udało się sprawdzić wiarygodność piosenkarza. Wojciech Mucha, redaktor naczelny Gazety Krakowskiej, przypomniał na Twitterze, że gdy był już szefem gazety, ukazała się w niej rozmowa z Andrzejem Piasecznym. - Nie wiem, dlaczego Andrzej Piaseczny mówi, że istnieje "zakaz dotyczący publikowania wywiadów z nim w dziennikach Polska Press" i że stoi za tym PJK - podkreślił Mucha. Polecił przy tym wywiad z "Piaskiem". 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Andrzej Piaseczny

Michał Kowalczyk