Rafała Brzozowskiego nie zobaczymy w finale Konkursu Piosenki Eurowizji. Polak dał z siebie wszystko na scenie, ale nie udało się przebrnąć etapu półfinałowego. Przed Brzozowskim kolejna przeprawa: z hejterami, którzy występ komentują, dodając do tego polityczne frustracje.
W drugim koncercie półfinałowym 65. Konkursu Piosenki Eurowizji wystąpił reprezentant Polski Rafał Brzozowski. Jego piosenka "The Ride" nie zyskała uznania głosujących. Do finału awansowali reprezentanci Albanii, Serbii, Bułgarii, Mołdawii, Portugalii, Islandii, San Marino, Grecji, Szwajcarii i Finlandii. Polski w tym gronie zabrakło.
Nie pierwszy raz Polska nie znalazła się w finale Eurowizji. Ostatnio takiego zaszczytu dostąpiła Kasia Moś w 2017 roku. Jednak chyba jeszcze nigdy reprezentant Polski nie był tak krytykowany, żeby nie powiedzieć - hejtowany. Choć Polacy powinni wspierać swojego reprezentanta, pojawiły się głosy krytyczne, często odnoszące się do... polityki, a nie do samego występu. Hejterzy dworują w internecie, wypisując o "kwiatach od prezesa" czy "PiS-owskim artyście". To obrazek raczej niespotykany w innych krajach...
Są jednak też ci, którzy wspierają Rafała Brzozowskiego, jako reprezentanta Polski - niezależnie od tego, co dzieje się wokół konkursu.
- Rafał, tyle hejtu ile na Ciebie wylano. Nigdy nie spotkałam się z czymś z takim. Mimo to, wyszedłeś i dałeś show na dobrym europejskim poziomie - pisze pani Monika, która na reprezentanta Polski oddawała głosy z Wielkiej Brytanii. - Za tą całą falę hejtu, która spływa na Ciebie od Twoich rodaków, jest mi po prostu wstyd. Dałeś radę, pomimo niesprzyjającej Ci własnej, polskiej widowni. Ode mnie poszło z 20 głosów, czy mi się podoba czy nie, jestem za polską reprezentacją!
Rafał Brzozowski w social mediach zamieścił wpis z podziękowaniami za wsparcie, mimo szalejącego hejtu wymierzonego w jego stronę. Jak dodał, do występu przygotowywał się od trzech miesięcy.
- Hasło tegorocznego konkursu to "Open up". I wierzę, że nam wszystkim udało się zrealizować tę ideę! W Rotterdamie poznałem wyjątkowych artystów, ludzi otwartych na świat, pełnych pozytywnej energii, której tak bardzo potrzebujemy w tych ciężkich momentach
- napisał artysta w mediach społecznościowych.
Czy tej otwartości starczy także tym, którzy dziś krytykują reprezentanta Polski?