Organizacja Małego Sabotażu „Wawer” miała za zadanie m.in. podtrzymywać ducha w narodzie. Członkowie Wawra pisali antyhitlerowskie hasła na murach, ośmieszali zarządzenia okupanta i dezorganizowali jego akcji propagandowych. Jedną z najsłynniejszych akcji przeprowadził Maciej Aleksy Dawidowski „Alek” przed Pałacem Staszica. Z pomnika Mikołaja Kopernika usunął płytę, którą na miejsce polskiej przytwierdzili, już na samym poczatku okupacji, Niemcy. Napisali na niej – „Dem Grossen Deutschen Astronomen” („Wielkiemu astronomowi niemieckiemu”).
Za zdjęcie niemieckiej tablicy Dawidowski otrzymał od Komendanta Głównego „Wawra” Aleksandra Kamińskiego honorowy pseudonim wawerski „Kopernicki”. Jednocześnie został ukarany, gdyż akcję przeprowadził bez zgody dowództwa. Tydzień po zdjęciu tablicy na rozkaz Niemców z cokołu skuto polskie napisy. Tym razem Dawidowski na pustym miejscu namalował czarną farbą napis „Mikołajowi Kopernikowi – Rodacy”.
W odwecie Niemcy zdemontowali stojący w tamtym okresie na placu Krasińskich pomnik Jana Kilińskiego i ukryli w Muzeum Narodowym. „Alek” śledził samochód wywożący monument i zdekonspirował kryjówkę pisząc na murze muzeum „Jam tu. Ludu W-wy. Kiliński Jan”. Dodatkowo na cokole pomnika Mikołaja Kopernika pojawił się nowy napis: „W odwet za zniszczenie pomnika Kilińskiego zarządzam przedłużenie zimy o 6 tygodni. Mikołaj Kopernik astronom”.