Znany piosenkarz Ryszard R. usłyszał wczoraj zarzut prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Dzień wcześniej spowodował on kolizję drogową pod Brodnicą i odjechał z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany w domu. Badanie alkomatem wykazało około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
„W sobotę w miejscowości Żmijewko k. Brodnicy kierujący volkswagenem 73-letni Ryszard R. spowodował kolizję z pojazdem marki Opel. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia” – powiedział zecznik prasowy brodnickiej policji mł. asp. Paweł Dominiak.
Znany piosenkarz od lat mieszka w powiecie brodnickim. W niedzielę miał wystąpić na festiwalu w Opolu, ale jak poinformował Jacek Cygan, miał wypadek samochodowy. Cygan mówił, że obrażenia piosenkarza są bolesne. - Ryśku, nikt za ciebie lepiej nie zaśpiewa tu "Wypijmy za błędy" – powiedział autor tekstów, od lat współpracujący z R. I były to prorocze słowa, bo później okazało się, że R. był pijany.
Ryszard R. został osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. W wyniku kolizji drogowej - na szczęście - nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Ryszard R. w cieniu skandali
To nie pierwszy raz, gdy Ryszard R. ma poważne kłopoty. W 2016 roku media poinformowały o incydencie z bronią, który miał mieć miejsce wtedy, gdy artysta również był pod wpływem alkoholu. Policjantów wezwał ktoś z członków rodziny gwiazdora.
Kiedy na miejscu pojawili się mundurowi – oprócz nich przybyli też lekarze – zastali R. stojącego przed domem z bronią. Piosenkarz groził, że jej użyje. Dopiero po rozmowie z policjantami Rynkowski uspokoił się i oddał pistolet. Jak podaje RMF FM, mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień.
– pisaliśmy na Niezalezna.pl.
Kilka lat po tym incydencie "Fakt" donosił o próbach powrotu R. na wielkie sceny. Podczas jednego z festiwali w Opolu twórca wielkich przebojów miał zachowywać się "niestandardowo", a na scenie nie czuł się swobodnie.