21 768 to najmniejsza liczba ofiar Zbrodni Katyńskiej. W śledztwie prowadzonym przez prokuratorów IPN przesłuchano już 3970 świadków, a kwerendy archiwalnych dokumentów, fotografii i materiałów filmowych prowadzone są w Polsce i poza jej granicami. Śmierć sprawców nie zatrzyma pracy polskich prokuratorów
Śmierć Józefa Stalina i innych funkcjonariuszy partyjnych i państwowych ZSRR odpowiedzialnych za tę zbrodnię nie stanowiła przeszkody prawnej dla wszczęcia śledztwa. Reguluje to ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej.
Realizacja tych zamierzeń jest uwarunkowana możliwością zebrania pełnego materiału dowodowego.
Śledztwo prowadzi zespół dwóch prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej – Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Ich pracę wspierają inni prokuratorzy IPN w jedenastu Oddziałowych Komisjach w Polsce i ich Delegaturach.
Główne działania to:
Do chwili obecnej przesłuchano łącznie 3970 świadków. Większość z nich stanowią członkowie rodzin zamordowanych. Przesłuchania i kwerendy archiwalnych dokumentów, fotografii i dokumentalnych materiałów filmowych są prowadzone na terenie Polski, Ukrainy, Niemiec i USA.
Oddziałowa Komisja w Warszawie wystąpiła dwukrotnie: w 2005 i 2009 r. do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej z wnioskami o udostępnienie całości akt śledztwa Naczelnej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej.
Polscy prokuratorzy otrzymali 148 tomów kopii akt. Wśród tej dokumentacji nie ma tzw. Białoruskiej Listy Katyńskiej, tj. dokumentów zawierających personalia 3870 Polaków osadzonych w więzieniach na tzw. Zachodniej Białorusi, zamordowanych w ramach Zbrodni.
Nie przekazano też kserokopii pozostałych 35 tomów akt oraz postanowienia z 21 września 2004 r. o umorzeniu śledztwa.
Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej odmówiła przekazania kolejnych dokumentów. Nie udało się także uzyskać z prokuratury Republiki Białorusi kopii materiałów ze śledztwa prowadzonego w sprawie masowych grobów w Kuropatach koło Mińska.
Wobec upływu czasu i obowiązującej w Federacji Rosyjskiej zasady niewydawania swoich obywateli polskie śledztwo katyńskie ma obecnie charakter historyczny i finalnie nie doprowadzi do prawnego osądzenia sprawców zbrodni. Nie umniejsza to jednak rangi tego postępowania. Naszą powinnością – uważają prokuratorzy IPN – jest odtworzenie okoliczności zbrodni i ustalenie jej sprawców, zarówno tych podejmujących decyzję 5 marca 1940, jak i tych, którzy wykonywali ją na wszystkich szczeblach NKWD. Obowiązuje bowiem zasada indywidualizacji odpowiedzialności za zbrodnie – przestępstwo może popełnić konkretny człowiek, a nie państwo czy jego instytucja.