Portret Józefa Piłsudskiego pędzla Konrada Krzyżanowskiego jest dziełem wyjątkowym. Artysta przedstawił marszałka w sposób nieszablonowy. Zwykle portretowano go w hieratycznej pozie, w pełnym umundurowaniu. Portret Krzyżanowskiego pokazuje go takiego, jakim był prywatnie – w chwili odpoczynku, rozmowy, w kameralnym wnętrzu.
Józef Piłsudski na obrazie jest swobodnie rozparty w fotelu – na kogoś patrzy, nad czymś się zastanawia, przysłuchuje. Wyraz jego twarzy wyraża pewne napięcie, zaniepokojenie, zmartwienie. Co ciekawe – także i na tym portrecie jest mężem stanu, no i jak zawsze z nieodłącznym papierosem w dłoni. À propos… Podobno, gdy Piłsudski musiał odstawić papierosy ze względu na swoje kłopoty zdrowotne, bardzo to przeżył. Miał jeszcze jeden, skądinąd nieszkodliwy nałóg. Otóż uwielbiał mocną i – kresowym zwyczajem – pitą ze szklanki herbatę.
Konrad Krzyżanowski urodził się w Kremieńczuku na Ukrainie, zmarł w 1922 roku w Warszawie. Tworzył pod wpływem secesji, ale uznawany jest też za przedstawiciela wczesnego ekspresjonizmu. W latach 1877-91 uczęszczał do Gimnazjum w Kijowie i Szkoły Malarskiej Mikołaja Muraszki. Rok później zapisał się do ASP w Petersburgu. W 1896 roku wyjechał do Włoch, a następnie do Monachium, gdzie uczył się pod kierunkiem Węgra S. Holóssy’ego. W 1900 roku powrócił do kraju. W Warszawie obracał się w kręgach skupionych wokół Warszawskiego Towarzystwa Artystycznego oraz czasopisma Chimera, dla którego tworzył litografie grafik japońskich autorstwa m.in.: Utagawy Hiroshige, czy Kitagawy Utamago, projektował inicjały i winiety Chimery.
Prowadził własną szkołę malarską, a w 1904 został zatrudniony jako profesor w nowo utworzonej Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Po I w.św. wrócił do Warszawy i do końca życia prowadził w stolicy własną szkołę malarską. Z pracowni Krzyżanowskiego wyszli m.in. tacy twórcy jak.: Mikalojus K. Ciurlionis czy Tadeusz Pruszkowski.
Twórczość Krzyżanowskiego obejmuje głównie malarstwo portretowe (szczególnie osób związanych ze środowiskiem artystycznym epoki przełomu XIX i XX w.) jak np.: Zenon Przesmycki „Miriam”, Stanisław i Dagny Przybyszewscy, Feliks „Manggha” Jasieński. W swych portretach starał się uchwycić bardziej charakter modela, niż fizyczne podobieństwo. Artysta malował także pejzaże (głównie z okolic Ukrainy), tworzył też ilustracje do książek m.in.: Połów gwiazd K. Makuszyńskiego, czy Dno nędzy W. Sieroszewskiego). W 1920 roku oprócz zaginionego portretu Józefa Piłsudskiego powstały jeszcze trzy portrety jego głowy – dwa z nich znajdują się w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i w Muzeum Śląskim w Bytomiu, jeden trafił do rąk prywatnych.
Do dziś dzięki staraniom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego do kraju powróciło wiele cennych obiektów. Odzyskanie większości z nich było możliwe dzięki informacjom przekazywanym przez muzealników, kolekcjonerów i pasjonatów. Jeśli więc rozpoznacie Państwo dzieło sztuki ocalałe z czasów wojny, prosimy o kontakt z Wydziałem Restytucji Dóbr Kultury w Departamencie Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych: [email protected]