Jednym z pierwszych znanych Polaków, którzy odwiedzili Islandię był Daniel Strejc alias Vetter, mieszkaniec Leszna Wielkopolskiego. Na odległą wyspę udał się w 1613 roku. Był z zawodu drukarzem, nic więc dziwnego, że po powrocie opublikował swe wspomnienia. Książka „Islandia albo krótkie opisanie Wyspy Islandiy" ukazała się w 1638 roku wzbudzając ogromne zainteresowanie w całej Europie. Przetłumaczono ją na wiele języków m.in. na czeski, niemiecki, duński.
Daniel był czwartym lub piątym synem Jerzego (Jiřiego) Streyca, pisarza religijnego, tłumacza psalmów. Miał czterech braci i dwie siostry. Cała rodzina należała do husyckiego ruchu Braci Czeskich zwanego Jednotą. Z ramienia tej wspólnoty Daniel Strejc został wysłany na Islandię po zebranie datków. Wylądował tam prawdopodobnie 7 czerwca 1613 roku, a pierwszym miejscem, które zobaczył były farma i kościół Helgafell na Snæfellsnes. Książka, która powstała po powrocie jest napisana w stylu dzisiejszych przewodników, wciąż zawiera aktualne treści, dokładnie pokazuje punkty warte odwiedzenia, atrakcje, zabytki czy krajobrazy. Pisał, że warunki życia są trudne, zima trwa długo, wieją silne wiatry, a góry zieją ogniem; że źle się podróżuje, bo brak jest dróg. Ale też wspomniał, iż mieszkańcy wyspy uważają, że jest to najlepsze miejsce na całej ziemi.
Krótkie opisanie... poprzedza wstęp i przedmowa autora, dzieli się na 15 rozdziałów:
Na zakończenie autor stwierdził:
nie podobna rzecz była wszystko doskonale obaczyć dla tegoź miałoliby się co beło nie tak jak trzeba a dopieroź, nie z prawdą pisać wolałem zgoła zaniechać: teraz niech śię tym baczny czytelnik kontentuje a jeśli śię komu więcey chce wiedźieć y widźieć niech źe śię tam sam wyprawi.
W 1632 roku Strejc przyjął posadę zarządzania drukarnią Jednoty w Lesznie. Ożenił się tam z Krystyną Poniatowską, sławną prorokinią i współpracownicą Jana Amosa Komeńskiego, z którym utrzymywał do końca życia serdeczne stosunki. Poniatowska miała ataki padaczki przeplatane wizjami, w których pojawiać się miały: smoki, skorpiony, niedźwiedzie, dwugłowe konie, trójgłowe osły. Prorokini przepowiadała przyszłość, między innymi rychłą klęskę Habsburgów i koniec wojny trzydziestoletniej, upadek papieża, powrót braci czeskich do swej ojczyzny.
Małżonkowie doczekali się dwóch synów i trzech córek, przeżyli ze sobą dwanaście udanych lat, co potwierdzają kroniki Jednoty. Strejc w ostatnich latach życia cierpiał prawdopodobnie na demencję, którą określono wówczas jako „zdziecinnienie”. Zmarł w Brzegu, ale jego grób się nie zachował, pozostawił po sobie wspaniały dorobek jako drukarz, wydając przez lata dzieła pisarzy i myślicieli, zarówno czeskich jak i polskich.