Wojciech Korkuć przygotował zestaw plakatów dotyczących bohaterów walczących w Powstaniu Warszawskim. Łączy je hasło "Cześć i chwała bohaterom", zaś całość dzieli się na dwa typy plakatów: jedne przedstawiają koloryzowane zdjęcia wydarzeń sprzed 78 lat, drugie to portrety żyjących powstańców, trzymających własne fotografie z czasów wojny. Prace będzie można zobaczyć na ulicach Warszawy w najbliższym czasie. Portal Niezależna.pl objął patronatem akcję plakatową, w związku z czym możemy pokazać naszym czytelnikom najnowsze prace znanego artysty.
Do 14 sierpnia w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie zobaczyć jeszcze można wystawę projektu Wojciecha Korkucia pt. "Pierwszy transport" (w czwartki wstęp wolny). W zamyśle artysty ma on pomóc przywrócić pamięć o pierwszym transporcie Polaków do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Warto wybrać się do Centrum i zapoznać się z projektem.
Tymczasem Wojciech Korkuć rusza ponownie z akcją plakatową dotyczącą Powstania Warszawskiego. Wzorem minionych lat na ulicach Warszawy pojawią się plakaty przypominające o bohaterskim zrywie stolicy w 1944 roku. Za koloryzację czarno-białych zdjęć odpowiada jak poprzednio Mikołaj Kaczmarek, twórca strony "Kolor Historii".
Na części plakatów widzimy powstańców trzymających swoje własne zdjęcia z wojennych czasów.
To prezent dla żyjących powstańców. Zauważyłem jakiś czas temu, że jest im bardzo miło, jak są tak wyróżnieni. To daje do myślenia. Dla lepszego wyobrażenia załączam na plakacie zdjęcie, jak mniej więcej wyglądali w czasie powstania. Nie jestem w stanie wszystkich pokazać, bo to robię sukcesywnie, rok po roku. W tym roku dodatkowe cztery osoby i tak myślę, że trzeba się spieszyć oddać szacunek powstańcom, bo bardzo szybko odchodzą. Jak odejdą, to ogarnie nas taka pustka, dostrzeżemy, ile można było mieć pomysłów, żeby ich uhonorować
- opowiada naszej redakcji Wojciech Korkuć.
To ostatni prawdziwi bohaterowie, którzy jako młodzi ludzie wykazali się bohaterstwem. Możemy ich pokazać jako wzór do naśladowania młodemu pokoleniu. Potem mamy wielką dziurę w tym temacie i będzie nam trudno pokazać młodzieży patriotyczną postawę w kolejnych pokoleniach. Znajdujmy takich bohaterów, póki są
- apeluje.
Wiem, że sprawia im to przyjemność. Pierwszą taką akcję na podobnej zasadzie zrobiłem w 2014, był Witold Kieżun, Henryk Kończykowski "Halicz". Parę osób uczciłem w ten sposób. Oni wszyscy już odeszli, udało się jeszcze z nimi spotkać, podziękować, podać rękę, zobaczyć uśmiech. Potem widziałem u nich te plakaty w honorowych miejscach
- dodaje Wojciech Korkuć.
Patronat nad akcją objęły m.in. portal Niezależna.pl oraz "Gazeta Polska". Specjalnie dla naszych czytelników prezentujemy najnowsze plakaty.
Powstaniec przy wejściu do kościoła św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu
Juliusz Kulesza, ps. Julek, w czasie powstania mający 16 lat
Krystyna Rafalska-Kodymowska pseud. Stokrotka, sanitariuszka, w czasie powstania 23 lata
Barykada u wlotu ul. Szpitalnej
Tadeusz Bernfeld, pseud. Berta, sanitariusz, podczas powstania 13 lat
Jakub Nowakowski, pseud. Tomek, starszy strzelec, w czasie powstania 20 lat
Barykada na Nowym Świecie, na wysokości ul. Wareckiej
Powstańcy w bramie kamienicy przy placu Napoleona