Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Festiwal w Bobrownikach uczci setną rocznicę Cudu nad Wisłą

Festiwal Wisły już 14 sierpnia uczci setną rocznicę Cudu nad Wisłą w Bobrownikach (Kujawsko-Pomorskie). Tam przypomniana zostanie przez flisaków postać porucznika Jerzego Pieszkańskiego, który został przez bolszewików zakłuty bagnetami. Bohaterem tamtych walk poświęcony będzie apel pamięci.

facebook.com/festiwalwisly

Tegoroczna — czwarta już — edycja Festiwalu Wisły będzie trzydniowa i sporo jej elementów będzie odwołaniem do wydarzeń z roku 1920. Nie sposób, będąc w środowisku wiślanym, nie przypomnieć roli rzeki w wojnie obronnej Polski, a także heroizmu osób, które bohatersko broniły odzyskanej dwa lata wcześniej niepodległości.

Obchody setnej rocznicy Cudu nad Wisłą będą bardzo ważnym elementem tegorocznego festiwalu. W sensie militarnym i strategicznym wydarzenie to dokonało się na terenie naszego województwa — między Toruniem i Włocławkiem. To tu odbyła się bitwa na rzece. Zatopiono trzy okręty. Rosjanie próbowali sforsować rzekę, żeby okrążyć Warszawę. Nie doszłoby do manewru Piłsudskiego znad Wieprza, gdyby Rosjanie zdołali pokonać Wisłę na naszym terenie

- powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Toruniu dyrektor Festiwalu Wisły Marcin Karasiński.

Przypomniał nieco zapomnianego bohatera tamtych walk 20-letniego wówczas porucznika Jerzego Pieszkańskiego, który heroicznie bronił okrętu. Poległ, a na jego śmierć patrzyli bliscy. Wśród nich była miłość życia, którą, uciekając przed bolszewikami, ukrył w zaroślach. Jego dopadnięto i zakłuto bagnetami.

Miejscowa ludność kultywuje jego pamięć. Jest mogiła, o którą dbają od lat. Podczas apelu pamięci będą delegacje z wielu części naszego kraju. Wyróżnimy także osoby dbające o to, żeby nigdy nie wymazano z kart historii porucznika Pieszkańskiego

- mówił dyrektor festiwalu.

Apele pamięci będą dwa — jeden w Bobrownikach, a drugi — wieczorny - w Mikorzynie, gdzie znajduje się mogiła bohatera. "Szlak porucznika Jerzego Pieszkańskiego" jest wkładem organizatorów festiwalu w upamiętnienie polskich uczestników walk obronnych z roku 1920.

Festiwal Wisły to jednak nie tylko historia, ale mieszanka tradycji ze współczesnością. Od kilku lat ściąga on do województwa miłośników wiślanej turystyki. Także i w tym roku — pomimo epidemii koronawirusa - ponad 20 tradycyjnych statków i łodzi rzecznych przypłynie do Bobrownik i Torunia. Rejsy nimi i barwne parady mają ponownie oswajać Polaków z królową polskich rzek.

Chcemy w tych trudnych czasach pokazać ludziom, że warto spędzać czas na świeżym powietrzu, dbać o siebie, swoją kondycję, odporność. Zmuszeni jesteśmy festiwal rozproszyć, żeby ludzie się nie grupowali, ale dla nas to nie problem, gdyż atrakcji festiwalowych mamy kilkadziesiąt

- podkreślił rzecznik prasowy imprezy Jacek Kiełpiński.

W Toruniu - 15 sierpnia — odbędzie się uroczyste otwarcie plaży nad Wisłą, a raczej jej ponowne uruchomienie. Ta funkcjonowała naprzeciwko Zamku Dybowskiego przez dziesięciolecia i starsi torunianie ją pamiętają.

Tłumy kąpały się wówczas w rzece. My na razie do kąpieli nie zachęcamy, chociaż woda w rzece jest czysta albo bardzo czysta. Najpierw chcemy oswoić ludzi z rzeką, pokazywać im jak można miło spędzać czas na jej brzegu

- wskazał dyrektor Karasiński.

Organizatorzy zapewnili, że wszyscy goście festiwalu będą czuli się bezpiecznie. Impreza zostanie rozciągnięta i rozproszona. Nie zabraknie profesjonalnych środków do dezynfekcji, a czas spędzony na świeżym powietrzu wzmacnia każdego... Podobnie jak joga na Wiśle, która jest jednym z najbardziej oryginalnych punktów programu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Festiwal Wisły #Cud na Wisłą

jm