Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Dopóki śmiech was nie rozłączy. Twórcy "Nietykalnych" w znakomitej formie. RECENZJA

XVII-wieczny francuski zamek, idealnie skrojone kreacje i scenariusz zaplanowany co do minuty. Co może pójść nie tak? Brzmi przecież jak przepis na perfekcyjne wesele, który… bardzo łatwo zepsuć. I dobrze - bo im gorzej na ekranie, tym śmieszniej na widowni. \"Nasze najlepsze wesele\", czyli najnowszy film twórców \"Nietykalnych\" już w kinach.

Przepis na sukces komedii okazał się prosty: im gorzej na ekranie, tym zabawniej na widowni
Przepis na sukces komedii okazał się prosty: im gorzej na ekranie, tym zabawniej na widowni
fot. mat.pras.

Ma być elegancko i z klasą - takie hasło przyświeca Maxowi (w tej roli wielokrotny zdobywca Cezarów i laureat canneńskiej Złotej Palmy Jean-Pierre Bacri), który od 30 lat zajmuje się organizacją wesel. Niestety, jak to bywa w tego typu biznesie - dużą część obowiązków należy oddelegować i podzielić między ekipę, która bywa różna. Agresywna menedżerka (Eye Haidara), nadużywający marihuany fotograf (znakomity Jean-Paul Rouve) czy niezbyt uzdolniony muzycznie DJ (Gilles Lellouche) - z takimi wyzwaniami będzie musiał zmierzyć się Max przy organizacji - jak się zdaje - ostatniego wesela przed odejściem na emeryturę. A biorąc pod uwagę wyśrubowane oczekiwania pary młodej i roszczeniowych gości weselnych, niesforny personel zdaje się dopiero początkiem kłopotów. W tle toczą się - a jakże - wątki miłosne. Ktoś tej nocy odnajdzie miłosne spełnienie, ktoś inny zostanie zdradzony. Jak w życiu.

Dzięki temu, że przyjęcie weselne obserwujemy z perspektywy obsługi, jest znacznie ciekawiej niż dotychczas: bo czy można porównać dramat panny młodej, która złamała paznokieć do paniki kucharzy, którzy odkryli, że główne danie jest niezjadliwe, a w zamian będą musieli - jak gdyby nigdy nic - podać gościom ciastka? Jak wytłumaczyć nowożeńcom, że na ich weselu zamiast zamówionego kwartetu zagra niespełniona gwiazda rocka? I choć od początku wiadomo, że „idealnie” zaplanowana impreza ze sztywnym scenariuszem aż prosi się o kompletną katastrofę, to do ostatnich kadrów z ciekawością śledzimy opowiedzianą przez Oliviera Nakache i Erica Toledano, czyli twórców znakomitych „Nietykalnych” (2011), historię.

„Nasze najlepsze wesele” to typowa francuska komedia, w której zamiast wielkich zwrotów akcji, chodzi raczej o pełną absurdów atmosferę i komizm postaci - a te zostały napisane i zagrane mistrzowsko. Perfekcjonistyczny, pozornie surowy Max tak naprawdę darzy swoich podwładnych niemal ojcowską troską, co w zderzeniu z ich „wybrykami” daje komiczny efekt. Ale najważniejsza myśl płynąca z filmu podpowiada nam, że warto być dobrym dla innych - wtedy nawet w obliczu największej katastrofy zawsze znajdą się ludzie gotowi wybawić nas z opresji i zamienić porażkę w spektakularne zwycięstwo.

Magdalena Fijołek

 



Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska Codziennie

#ślub #wesele #Francja #komedia #Nasze najlepsze wesele #Nietykalni

Magdalena Fijołek