Omówione zostały cztery problemy: prowadzenie polityki historycznej poprzez publikacje naukowe i popularnonaukowe, kierowane do odbiorców zagranicznych; przykłady międzynarodowych sukcesów polskiej polityki historycznej; kwestia, co w polskiej historii interesuje odbiorcę z zagranicy oraz aspekty prawne polityki historycznej.
– powiedział Wojciech Kolarski, który powitał wszystkich w imieniu Prezydenta RP.Belweder jest miejscem, w którym toczą się rozmowy osób, zatroskanych losami Rzeczypospolitej (...) To właśnie rozmowa o polityce historycznej jest dowodem na to, że poważnie myślimy o naszym państwie, o tym jak powinno wyglądać, jak powinno prezentować się na zewnątrz.
Wśród panelistów i dyskutantów znaleźli się prezes IPN dr Jarosław Szarek, dyrektor Biura Badań Historycznych dr hab. Mirosław Szumiło, prof. Andrzej Nowak z Kolegium IPN, prof. Filip Musiał – dyrektor krakowskiego oddziału IPN i Jacek Pawłowicz, do niedawna pracownik Instytutu, a obecnie dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Dostrzegam zdrowy pluralizm i poważne podejście do polskiej polityki historycznej, ale wciąż mam niedosyt. Musimy zbudować system spójny i efektywny; taki, który potrafi reagować we współczesnym świecie, który jest światem rywalizacji różnych narracji historycznych.
– mówił minister Piotr Gliński.
Za przykład międzynarodowego sukcesu polskiej polityki historycznej uczestnicy poniedziałkowego panelu uznali popularyzację tzw. Żołnierzy Wyklętych, a także tematu powstania warszawskiego czy osoby rotmistrza Witolda Pileckiego. O sukcesie wystaw, paneli dyskusyjnych, wykładów i lekcji nt. polskiej historii mówił Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów PRL w Warszawie, podkreślając ogromną popularność, jaką cieszyły się wydarzenia organizowane na Białorusi i Ukrainie przez IPN. Jako aktualny problem polskiej polityki historycznej Pawłowicz uznał brak spójnej wizji i strategii w propagowaniu polskiej historii za granicą.
Do zmian w postrzeganiu Polski za granicą konieczne są zmiany legislacyjne – argumentował Maciej Świrski, założyciel i prezes Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom.
– zaznaczył Świrski.Narracja niemiecka od lat obarcza Polaków winą i bez dania jasnego sygnału, że polskie państwo się temu przeciwstawia, dalej to będzie trwało. Nie chodzi o to, żeby kogoś ukarać. Chodzi o to, by dać jasny sygnał – prawo kształtuje rzeczywistość (…) Polacy byli za Żelazną Kurtyną, nie mogli pokazywać w świecie swojej narracji i dziś mamy tego efekt. Jeżeli sami sobą nie pokierujemy, ktoś pokieruje nami. Trzeba teraz zwiększyć ilość pozytywnych informacji o Polsce w obiegu międzynarodowym. Nie chodzi o kampanie – to musi być stały wysiłek polskich organizacji, od Instytutów Kultury Polskiej po służby Ministerstwa Spraw Zagranicznych czy Polską Akademię Nauk. Pytanie tylko, czy jako państwo jesteśmy przygotowani do takiego wysiłku
Co roku Fundacja będzie też przyznawać Nagrodę im. Janusza Kurtyki. Szanse na uhonorowanie nią mają polscy badacze, których działalność wpisuje się w misję fundacji.