Na trzecią filmową część niekończących się perypetii w życiu Bridget Jones fani na całym świecie czekali lata. Laureaci Oscara – Renée Zellweger i Colin Firth powracają w kontynuacji komedii o miłosnych i zawodowych przygodach Bridget Jones, autorki najzabawniejszego pamiętnika w historii kina i literatury. Wszystko zaczęło się dokładnie dwie dekady temu, gdy Helen Fielding wydała powieść „Dziennik Bridget Jones”.
Jednak dopiero 5 lat później, za sprawą ekranizacji przygód słynnej singielki z Londynu, historia Bridget Jones okazała się ogromnym sukcesem komercyjnym, a fantastyczne trio w gronie Renée Zellweger, Hugh Granta i Colina Firtha zyskało rzesze fanów na świecie. 3 lata później „Bridget Jones: W pogoni za rozumem”, choć utrzymane na przyzwoitym poziomie, nie powtórzyło sukcesu produkcji z 2001 roku. Teraz, po 12 latach od ostatniej wizyty na dużym ekranie wielka Jones powraca – już jako kobieta po czterdziestce, choć nadal samotna - za to… w ciąży. Nie bez powodu przez lata bohaterka stworzona przez Fielding dorobiła się miana królowej kłopotów, zwłaszcza tych sercowych.
Również i tym razem okaże się, że kwestia ojca dziecka nie jest wcale taka prosta, a sama Bridget ponownie uwikła się w dobrze jej znany trójkąt miłosny. Tym razem jednak twórcy poszli z duchem czasu, gdyż słynny dziennik Bridget zastąpiła… mediami społecznościowymi. W roli głównej ponownie zobaczymy Renée Zellweger, a w Marka Darcy’ego tradycyjnie wcielił się Colin Firth.
Film można zobaczyć w kinach od dziś, 16 września.
ZOBACZ ZWIASTUN:

Reklama