Kobiety były gwałcone i bite, a mężczyźni nic nie mogli zrobić, bo przypłaciliby to życiem. Niektóre kobiety były tyle razy gwałcone, że umierały. Główna bohaterka książki – Pelagia, zdecydowała się urodzić dziecko sowieckiego „oswobodziciela”. Nawet najbliższa rodzina nie potrafiła zrozumieć jej decyzji. Takie dzieci były wytykane i naznaczone wyzwiskami: bękart, bachor, podciep, nieszczęście. Nie było dla nich zrozumienia, współczucia a nawet pomocy. Jednak to dopiero początek smutnej historii Pelagii… Relację spisała wnuczka u schyłku życia głównej bohaterki.
Historia Pelagii nie zmusza nas do zatrzymania się na teoretycznych rozważaniach i wyobrażeniach, a pozwala spojrzeć na to, jak w praktyce wygląda sytuacja zgwałconej dziewczyny, która niebawem dowiaduje się, że w wyniku tego gwałtu nosi w sobie nowe życie.
- pisze Kaja Godek w posłowiu książki.