Wykonanie budżetu w lipcu jest dużo lepsze od oczekiwań - uważa Karol Pogorzelski z ING Banku Śląskiego. - Kondycja samego budżetu nie jest dziś miarodajna dla całych finansów publicznych, bo znaczną część kosztów tarczy antykryzysowej "wypchnięto poza budżet" - dodał.
Ministerstwo Finansów podało, że deficyt budżetowy po lipcu 2020 r. wynosi 16,3 mld zł. W okresie styczeń – lipiec dochody wyniosły 235,8 mld zł, a wydatki 252,1 mld zł. Wiceminister finansów Piotr Patkowski powiedział, że od początku br. wykonanie dochodów z VAT wyniosło ok. 97,3 mld zł i było niższe o ok. 6,5 mld zł, tj. 6,3 proc. rok do roku. W samym lipcu dochody z VAT wyniosły 18,9 mld zł i były wyższe o ok. 1,7 mld zł, tj. 9,6 proc. w stosunku do lipca 2019 r.
Jak ocenił Pogorzelski, wykonanie budżetu w lipcu należy uznać za dużo lepsze od oczekiwań. Dotyczy to zwłaszcza dochodów z VAT, które okazały się o 9,5 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. "Zawdzięczamy to częściowo przyspieszaniu zwrotów tego podatku w poprzednich miesiącach – o czym poinformował wiceminister finansów Piotr Patkowski, ale również relatywnie szybkiej odbudowie polskiej gospodarki po pierwszej fazie pandemii Covid-19" - wskazał.
Ekspert zwrócił też uwagę na dochody z podatku CIT. "W marcu i kwietniu spadły one o 5,5 mld zł (w stosunku do analogicznych miesięcy ubiegłego roku), głównie przez przesunięcie terminu rocznego rozliczenia. Jednak od maja do lipca dochody z CIT z nawiązką zrekompensowały wcześniejszy spadek" - zaznaczył. Jego zdaniem to duże zaskoczenie, biorąc pod uwagę fakt, że wiele firm zanotowało od początku roku ogromny spadek przychodów i generuje straty.
Według ING, lepsze wyniki podatkowe sprzyjają rewizji w dół prognoz deficytu na 2020 r. "Dotychczas spodziewaliśmy się, że deficyt ten sięgnie 9 proc. PKB (po rewizji z 10 proc. w lipcu) – dotyczy to całego sektora finansów publicznych. Z nową prognozą wstrzymamy się jednak do nowelizacji budżetu państwa (w czwartek planowana jest dyskusja w tej sprawie)" - wskazał Pogorzelski.
Dodał, że warto przy tym pamiętać, że kondycja samego budżetu nie jest obecnie miarodajna dla sytuacji całych finansów publicznych w Polsce ze względu na to, że znaczna część kosztów tarczy antykryzysowej została wypchnięta poza budżet (do PFR i Funduszu przeciwdziałania Covid-19).
Pogorzelski dodał, że Ministerstwo Finansów zapowiadało, iż spodziewa się ok. 100 mld zł deficytu w budżecie na ten rok. "Sądzimy, że taka właśnie liczba pojawi się w znowelizowanej ustawie" - zaznaczył.
Jak podkreślił, rząd powinien też przy tej okazji opublikować plan finansowy Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. "Pozwoli on określić w przybliżeniu, jaką skalę przyjmą emisje obligacji BGK (zasilające ten Fundusz), oraz w jakiej skali oraz jakim horyzoncie mają być spożytkowane środki na nim zgromadzone. Pozwoli to też lepiej ocenić koszt tarcz antykryzysowych" - wyjaśnił.