"Polskie górnictwo gwarantuje bezpieczeństwo przede wszystkim energetyczne; to również niskie ceny. Dzisiaj Polska ma w Europie jedne z najniższych cen energii właśnie również dzięki polskiemu górnictwu" – podkreślił podczas uroczystej gali barbórkowej Polskiej Grupy Górniczej premier Mateusz Morawiecki.
W sali koncertowej Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach zgromadzili się nie tylko przedstawiciele załogi PGG, ale i firm z nią współpracujących, członkowie rządu, posłowie i europarlamentarzyści, władze samorządowe i wojewódzkie regionu.
PGG to największe w Europie przedsiębiorstwo górnicze. Jest również największym producentem węgla kamiennego w Unii Europejskiej. Powstała w 2016 roku, a od 2017 jest spółką akcyjną, która dynamicznie się rozwija. Jednak dziś górnictwo ma problemy z powodu polityki dekarbonizacji prowadzonej przez UE. Premier zwrócił uwagę na gali w Katowicach, że polityka klimatyczna UE zmienia warunki w Polsce.
I my używając siły państwa polskiego, ale jednocześnie chcąc przecież dalej być jak najbardziej częścią UE, musimy dopasowywać do tego naszą politykę
- podkreślił.
Dlatego walczymy w Brukseli o jak najlepsze warunki dla polskiego górnictwa
- dodał.
Zdaniem premiera, sposobem na dostosowanie się do wymogów UE jest unowocześnienie górnictwa. – To pozwoli zachować jego model wobec żądań UE - mówił premier. - Transformacja, która się tutaj dokonuje musi uwzględniać wielki potencjał inżynieryjny, projektowy, techniczny, górniczy, technologiczny - zaznaczył, dodając, że praca górników jest świadectwem umiejętności łączenia przeszłości z nowoczesnością. - Wszyscy chcemy tej nowoczesności z jednej strony, żeby nasze kopalnie pracowały jak najbezpieczniej, ale z drugiej strony, żeby były jak najefektywniejsze. To jest też potrzebne, żebyśmy obronili model naszego górnictwa wobec żądań UE. Musimy połączyć nasze zdolności zarządzania górnictwem, energetyką z nowoczesnymi trendami przyszłości - podkreślił dodając, że "nie ma lepszego miejsca do takiego połączenia niż Śląsk"
Chylę czoła przed wszystkimi górnikami, którzy ten wielki trud, poświecenie od wielu lat wykonują dla dobra Polski
– powiedział.
To wysiłek trudny do porównania z czymkolwiek innym. Chcę też powiedzieć, że polski rząd zrobi wszystko, żeby w tych trudnych czasach, kiedy regulacje europejskie zmuszają do zmian, wypracowywać takie rozwiązania, które pozwolą utrzymać wielki potencjał Śląska
– podkreślił szef rządu.
Podobną deklarację złożył wicepremier Jacek Sasin, który uczestniczył w akademii barbórkowej w kopalni Piast-Ziemowit w Lędzinach.
Chcę wyraźnie powiedzieć, że rząd nie zmienia swojej polityki wobec górników i górnictwa. Wykorzystanie węgla i opieranie się na tym bogactwie nie stoi w sprzeczności z działaniami na rzecz ochrony klimatu. Pomogą nam w tym nowe technologie
– podkreślił Jacek Sasin.
Polskie górnictwo węglowe było i będzie jednym z podstawowych sektorów gospodarki współdecydujących o bezpieczeństwie energetycznym państwa. Jesteśmy krajem, który chce i potrafi korzystać z własnych zasobów naturalnych
- zaznaczył Sasin.
Polski rząd nie zamierza zamykać kopalń, jak to zrobili Niemcy i jak sugerują niektórzy politycy opozycji.
Absolutnie nie jest tak, że górnictwo zostało zepchnięte na dalszy plan. Filar klimatyczno-energetyczny ma w rządzie bardzo ważną przestrzeń
– podkreśla Adam Gawęda, wiceminister aktywów państwowych.
Rozwiał też pogłoski o utracie przez sektor znaczenia w nowej strukturze rządu. - Energetyka i klimat będą istotnym elementem w negocjacjach z bardzo trudnymi partnerami UE. Ten obszar negocjacyjny musi być na najwyższym poziomie. I zmiany w rządzie odpowiadają tym bardzo ambitnym zamierzeniom – tłumaczy Gawęda. Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa uważa jednak, że dla branży nadchodzi trudny rok w związku z trendami cenowymi surowca na świecie.