Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Gospodarka

W Tarczy 2.0 uczestniczy 17 banków

- W Tarczy Finansowej PFR 2.0 uczestniczy m.in. 17 banków komercyjnych - mówił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał, że program jest dostępny praktycznie dla wszystkich uprawnionych przedsiębiorców.

mch

Jak podkreślił szef Polskiego Funduszu Rozwoju podczas konferencji poświęconej programowi Tarcza Finansowa PFR 2.0 dla mikro-, małych i średnich firm, weryfikacja podstawowego kryterium wejścia do programu, tzn. spadku przychodów, będzie się odbywała w dwóch okresach. "Patrzymy, czy przychody firmy spadły w IV kwartale ubiegłego roku w stosunku do 2019 r. lub patrzymy, czy spadek ten nastąpił między kwietniem a grudniem ubiegłego roku" - wskazał. Wyjaśnił, że jeśli w którymś w tych okresów następuje spadek przychodów względem 2019 r. o co najmniej 30 proc., taka firma kwalifikuje się do programu.

Reklama

Borys wyjaśnił, że wniosek o subwencje jest składany w kanałach elektronicznych banków. "Tam zawierana jest umowa, przez ten kanał dokonywane są dopłaty, również poprzez banki można od decyzji PFR się odwołać" - mówił. Dodał, że w kanałach bankowości elektronicznej nastąpi ostateczne rozliczenie tych subwencji.

"Łącznie w programie uczestniczy podobna liczba banków, jak to było wiosną: 17 banków komercyjnych, większość banków spółdzielczych, więc jest zapewnione to, że program jest dostępny praktycznie dla wszystkich przedsiębiorców, którzy (...) spełniają kryteria kwalifikacji"

- wskazał.

Jak mówił Borys, tak jak to było podczas pierwszej tarczy, Polski Fundusz Rozwoju przygotował system, który umożliwia rozpatrywanie wniosków składanych przez przedsiębiorców w sposób zautomatyzowany w ciągu maksymalnie 24 godzin. "Te środki będą trafiały na rachunki przedsiębiorców w ciągu maksymalnie 2 dni roboczych" - zapewnił.

Aby było to możliwe, przedsiębiorcy powinni złożyć swoje deklaracje podatkowe do Urzędów Skarbowych. "To też jest jedna z przyczyn, dla których program startuje w połowie stycznia" - dodał. Przypomniał, że wymogiem Komisji Europejskiej było to, aby małe i średnie firmy, które kwalifikują się do rekompensaty strat, "przedstawiały nam swoje wstępne, księgowe straty na bazie rzeczywistych wyników finansowych za listopad i grudzień"

mch

Reklama