Na początku tygodnia zarząd JSW SA podpisał z Reprezentatywnymi Organizacjami Związkowymi aneks do porozumienia zbiorowego z 31 marca 2021 r., które dotąd gwarantowało zatrudnienie wszystkim pracownikom aż do 2031 r. Jak informuje spółka, nowe porozumienie wyłącza z ochrony przed zwolnieniem m.in. pracowników Biura Zarządu, Zakładu Wsparcia Produkcji oraz osoby zatrudnione na stanowiskach nierobotniczych na powierzchni w kopalniach. Z gwarancji wyjęto także pracowników z uprawnieniami emerytalnymi oraz osoby „destabilizujące organizację pracy poprzez regularne lub długotrwałe absencje”, z wyjątkiem nieobecności spowodowanych wypadkiem lub chorobą zawodową. Ochronę zachowują natomiast pracownicy Zakładu Przeróbki Mechanicznej Węgla oraz dozór powierzchniowy.
– Naszym celem jest zabezpieczenie przyszłości spółki i utrzymanie jej płynności finansowej. Wymaga to podejmowania odpowiedzialnych decyzji, które pozwolą uprościć strukturę organizacyjną, ograniczyć koszty i zwiększyć efektywność działania – podkreślił Bogusław Oleksy, p.o. prezes JSW.
Rośnie niezadowolenie. Sytuacja jest napięta
Związki zawodowe reagują jednak z dużym niepokojem. Przedstawiciele Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność” JSW twierdzą, że ratowanie spółki odbywa się kosztem pracowników, a jednocześnie w przestrzeni publicznej pojawiają się „próby generowania negatywnej atmosfery wokół górników” oraz promowania postulatu obniżenia wynagrodzeń w JSW. Związkowcy w oświadczeniu skrytykowali polityków, którzy ich zdaniem manipulują statystykami płac. „Poprzez rozpowszechnianie fałszywych danych próbuje się przedstawić akcje protestacyjne jako »zadymę rozpasanych górników«, żądających dodatkowych przywilejów kosztem pozostałej pracującej Polski” – napisali.
Rosnące napięcie wokół JSW wzbudza również obawy lokalnych władz. Podczas XX sesji Rady Miasta Knurów radni przyjęli apel o ochronę miejsc pracy w KWK Knurów-Szczygłowice. Podkreślili, że transformacja nie może obciążać wyłącznie górników i społeczności górniczych. – Knurów stoi na kopalni. Dwa tysiące pracowników z pięciotysięcznej załogi to mieszkańcy naszego miasta – przypomniał radny i wiceszef zakładowej NSZZ „Solidarność” Piotr Ryba.
ZOBACZ TAKŻE JSW szykuje duże zwolnienia. Wyłączono dużą grupę gwarancji
Samorząd zwrócił także uwagę, że tylko z tytułu podatku od nieruchomości do miejskiego budżetu trafi 37 mln zł, z czego aż 21 mln zł zapłaci JSW.
Mimo protestów spółka nie wyklucza dalszych działań oszczędnościowych. Zarząd podkreśla, że decyzje o zmianach w zatrudnieniu są elementem szerokiego planu restrukturyzacyjnego, który ma ustabilizować sytuację JSW w obliczu gwałtownego spadku wyników finansowych oraz trudnych warunków rynkowych.
Czytaj więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".