Ferie przebiegają bardzo bezpiecznie - mówił w Lublinie szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur poinformował, że w związku z zorganizowanymi wyjazdami dzieci i młodzieży skontrolowano niemal 500 autokarów. Do jazdy nie dopuszczono jedynie trzech.
W sobotę ferie zimowe rozpoczęły się w ostatnich pięciu województwach – lubelskim, łódzkim, podkarpackim, pomorskim i śląskim. Uczniowie z tych województw odpoczywać będą do 27 lutego.
- Cieszymy się, że te ferie przebiegają bardzo bezpiecznie, a to głównie zasługa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, wszystkich inspektorów, którzy kontrolują autokary i bezpieczeństwo na drogach
- mówił w Lublinie szef Ministerstwa Edukacji Przemysław Czarnek. Jak zaznaczył, wyjazdów było mniej niż w latach przed pandemią - na zorganizowany wypoczynek udało się ok. 300 tys. dzieci i nastolatków, z czego ok. 150 tys. - na ferie, a 120-130 tys. - na półkolonie.
Podkreślając, jak ważne jest bezpieczeństwo na drodze, Czarnek dziękował inspektorom drogowym, a także przewoźnikom i nauczycielom. - Wszyscy stają na wysokości zadania. Jesteśmy przekonani, że te dwa ostatnie tygodni ferii też będą przebiegać bezpiecznie - powiedział.
Szef Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur podkreślił, że inspektorzy wciąż będą prowadzili kontrole autokarów turystycznych. - Przez te pierwsze cztery tygodnie ferii sprawdziliśmy blisko 500 autokarów. W 15 przypadkach zostały zatrzymane dowody rejestracyjne, ale tylko w trzech przypadkach pojazdy nie odjechały dalej - poinformował.
- Można powiedzieć, że stan techniczny pojazdów był dobry, nie było jakichś drastycznych przypadków wycofywania z ruchu pojazdów. Przewoźnicy przygotowali się do tych wyjazdów właściwie, kierowcy byli trzeźwi, wypoczęci, co nas cieszy
- powiedział. Jak dodał, w związku z mniejszą liczbą wyjazdów przeprowadzono ok. 30 proc. kontroli mniej niż zazwyczaj.