Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Rosyjska ropa najtańsza od blisko dwóch lat. Putin grozi ograniczeniem wydobycia

Ceny rosyjskiej ropy wciąż spadają i osiągnęły dziś poziom najniższy od stycznia 2021 r. Baryłka ropy z Rosji na giełdach kosztuje ok. 53-54 USD, czyli ponad dwukrotnie mniej niż w szczycie, który przypadł na marzec 2022 r.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Ceny ropy z Rosji wciąż pikują i osiągają dziś na giełdach światowych ceny ok. 53-54 dolarów za baryłkę. Warto dodać, że jeszcze tydzień temu było to ok. 67 USD za baryłkę. Dzisiejszy odczyt jest najniższy od stycznia 2021 r. i ponad dwukrotnie niższy od najwyższego notowania, które ropa rosyjska osiągnęła w marcu 2022 r., krótko po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę i wprowadzaniu przez Zachód kolejnych pakietów sankcyjnych. 

Szacunkowo, koszty produkcji rosyjskiej ropy wahają się od 20 do 40 USD za baryłkę. Górna granica - to szacunki Kremla, a dolna - to szacunki zachodnich analityków. W zależności od przyjętych kosztów produkcji, zyski Kremla ze sprzedaży ropy zmalały na przestrzeni miesięcy kilkukrotnie.

5 grudnia kraje G7 przedstawiły price cap - limit cen rosyjskiej ropy - na poziomie 60 USD za baryłkę. Idea limitu zakłada zakaz dostarczania usług (m.in. ubezpieczeń oraz finansowania, które w dużej mierze są realizowane przez banki i firmy europejskie i amerykańskie) dla transportów ropy kupionej po cenach wyższych niż ustalone. Polska, choć forsowała limit na poziomie co najmniej dwukrotnie niższym, zgodziła się na kompromis, wprowadzając zasadę regularnej, przeprowadzanej co 2 miesiące korekty wysokości limitu względem ceny rynkowej. Już dziś, kilka dni po wprowadzeniu, ceny rynkowe są niższe niż wypracowany price cap.

Dziś prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że decyzja o limicie cen "nie ma na Rosję żadnego wpływu" i Rosja "nie będzie mieć strat".

Potwierdził, że Rosja nie będzie sprzedawać ropy krajom, które poprą limit cenowy. Dodał, że rozważa możliwość ograniczenia wydobycia surowca.

- Zastanowimy się, nie mówię że to jest decyzja, nad możliwością ograniczenia produkcji. Mamy porozumienie z OPEC+ w sprawie dobrze znanego celu produkcyjnego. Pomyślimy o tym, jeśli będzie taka potrzeba. Konkretne kroki zostaną określone w dekrecie prezydenta Rosji, który zostanie wydany w najbliższych dniach

- zapowiedział przywódca Kremla.

Podczas niedzielnego posiedzenia OPEC+ ustalonoże poziom wydobycia ropy pozostanie na razie bez zmian, a przedstawiciele państw-producentów poczekają na echa wprowadzenia limitu cenowego.

CZYTAJ: Co limit cen oznacza dla rynku ropy?

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

md