Do 60 procent podwyżek cen w Polsce w 2022 roku było spowodowane podnoszeniem marż i zysku przez przedsiębiorców - przekazał prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Szef NBP przekazał, że wyliczenia są oparte na informacjach od Europejskiego Banku Centralnego. Dodał też, że w 2023 roku, sytuacja się zmieni.
„Nowa informacja, wniesiona spektakularnie przez szefową Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, która nazwała to greed inflation, inflacją chciwości, jest taka, że w 2022 r. 70 proc. wzrostu cen w strefie euro wynikało z podwyżek marż zysku”
Podał także, jakie są szacunki w przypadku Polski.
„Dla nas szacunek wynosi 50 do 60 proc. W Polsce 50 do 60 proc. podwyżek cen w 2022 r. było spowodowane windowaniem w górę marż i zysku przez przedsiębiorców i sieci handlowe. W sprzyjających okolicznościach, kiedy popyt wydawał się nieograniczony i ludzie byli gotowi kupować wszystko, przedsiębiorcy i handlowcy to wykorzystali i parli ceny do góry” – powiedział prezes NBP.
Dodał, że w roku 2023 ten okres się skończył i teraz przedsiębiorcy będą mieli trudniejszy czas.
„Teraz będą rosły płace. Marża zysku się zmniejsza, rynek już nie akceptuje podwyższania cen. Pieniądze zostały wydrenowane od konsumentów i przelane do rąk przedsiębiorców i handlowców, zamieniły się w zyski, a teraz jest trudniejszy czas. W drugiej połowie tego roku będą rosnąć płace realne i będą rosły koszty”
Ocenił, że „poduszka nagromadzonych zysków” pozwoli zamortyzować ten wzrost kosztów.