Polska jest europejskim liderem produkcji jabłek, a na świecie również zajmuje wysokie, trzecie miejsce - po Chinach i USA. Ale spadek konsumpcji jabłek spowodował, że producenci szukają nowych rynków zbytu. I to nawet mimo faktu, że w tym roku jabłek będzie mniej niż prognozowano - ponad 3 miliony ton.
Produkcja jabłek jest wysoka, ale konsumpcja spada. Z takim wyzwaniem muszą dziś zmierzyć się sadownicy. Jeszcze w 2018 roku zebrano 4,5 miliona ton jabłek, lecz Polacy coraz częściej stawiają na owoce importowane, które w naszym klimacie nie są uprawiane.
Spadek konsumpcji doskonale pokazują statystyki. W 2017 roku przeciętnie jedliśmy 13 kilogramów jabłek. To aż 4 kilogramy mniej niż 10 lat wcześniej. Polscy producenci muszą więc szukać rynków eksportowych, a o to nie jest wcale łatwo, mimo tego, że dysponują dobrym produktem.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi stara się wesprzeć sadowników w negocjacjach z zagranicznymi partnerami. Efekt? Polskie owoce pojechały nawet do Azji i Ameryki Południowej, np. do Tajwanu, Tajlandii czy Kolumbii. Wśród polskich jabłek szczególnie cenionych za granicą są gatunki: Gala, Golden Delicious oraz Red Prince.
Jabłka z Polski trafiły także do Portugalii, gdzie sadownicy w tym roku mierzą się z 15-procentowym spadkiem zbiorów. Od 5 lat jabłkowe dostawy do tego kraju są cyklicznie realizowane. Rok temu polskie jabłka pojechały do Portugalii czterdziestoma ciężarówkami. W sumie 800 ton słodkich i kruchych odmian Gala, Golden i Prince trafiło do portugalskiej sieci handlowej Pingo Doce, należacej do właściciela sieci Biedronka. Współpraca jest na tyle owocna, że polscy sadownicy znają już gusta Portugalczyków – specjalnie dla nich przygotowali polskie odmiany jabłek, które ściśle odpowiadają upodobaniom tamtejszych klientów.
Ale to nie wszystko. W 2019 roku od polskich producentów pochodziło 98% jabłek sprzedawanych w sieci sklepów Biedronka.
- Jesteśmy partnerem Biedronki od prawie 20 lat. Od początku współpracy dostarczamy do sieci polskie jabłka, ale także inne owoce sezonowe z Polski. Przez te lata zbudowaliśmy obustronne zaufanie, które procentuje. Od kilku lat dostarczamy również polskie jabłka do Portugalii. Zanim rozpoczęliśmy eksport, wielokrotnie odbywaliśmy wizyty i poznawaliśmy gusta tamtejszych klientów. Dzięki temu wiemy, jakie odmiany najbardziej cenią mieszkańcy tego kraju – to przede wszystkim polskie jabłka z odmian Gala, Szampion oraz Idared. To wszystko było możliwe dzięki długoletniej współpracy z Biedronką, która nas zarekomendowała jako partnerów godnych zaufania. Cieszę się, że polskie jabłka są widoczne również w Lizbonie, bo ten owoc jest symbolem naszego kraju
– mówi Paweł Jendrzejczak, producent i dostawca polskich jabłek z firmy Agroserw.
Polskim sadownikom niestraszne embarga, takie jak nałożone w 2014 roku przez Rosję. Dzięki dobrej współpracy z innymi podmiotami, owoce znajdują rynek zbytu, rozsławiając za granicą polskie rolnictwo i sadownictwo.
- Nasza współpraca z polskimi producentami zbudowana na wieloletnim zaufaniu umożliwiła nam zarekomendowanie polskich odmian do naszych partnerów za granicą. W ten sposób wspieramy polskich producentów. Nasi koledzy w Portugalii rozsmakowali się w polskich odmianach i jesteśmy z tego dumni
– podsumowuje Marek Walencik, dyrektor kategorii owoców i warzyw w sieci Biedronka.