Santander Bank Polska zakończył proces zwrotu środków wszystkim klientom poszkodowanym w weekendowym incydencie związanym z nieautoryzowanymi transakcjami – poinformował bank w oficjalnym oświadczeniu.
„Santander Bank Polska zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom – zwrot nastąpił automatycznie, klienci nie muszą składać reklamacji. Poinformowaliśmy wszystkich klientów, których sprawa dotyczyła o zwrocie środków" – brzmi komunikat banku.
Instytucja finansowa podkreśliła, że incydent miał ograniczony zasięg i charakter. „Nie był to incydent masowy, nie dotyczył integralności naruszenia systemów bankowych. Dotknął nieznacznej liczby klientów (ok. kilkuset), miał charakter regionalny i obejmował wyłącznie transakcje w kilku bankomatach" – czytamy w oświadczeniu.
Monitoring wykrył przestępcze działania
W weekend monitoring bankowy wykrył nieprawidłowe transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Policja przyjęła wówczas wiele zgłoszeń od osób, z których kont zostały wypłacone pieniądze. Bank natychmiast wdrożył rozwiązania zabezpieczające, które uniemożliwiły przestępcom kontynuowanie nielegalnych działań.
Santander zapewnił, że incydent nie dotyczył transakcji zbliżeniowych, a także kategorycznie zaprzeczył, by doszło do wycieku danych osobowych klientów.
„Nadal pracujemy nad analizą tego incydentu. Współpracujemy w tej sprawie z organami ścigania oraz operatorem" – informuje Santander Bank Polska. Instytucja potwierdziła również, że składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Incydent nie wywołał jak dotąd znaczących perturbacji na giełdzie. W poniedziałek około godziny 14:30 kurs akcji Santander Bank Polska spadał nieznacznie – o 0,63 proc., osiągając poziom 502 złotych. Bank zapewnia klientów o bezpieczeństwie ich środków i zachęca do kontaktu w przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa kont i kart płatniczych.