Gazociąg Nord Stream 2 nie uniknie naszych sankcji – powiedział sekretarz energii USA Dan Brouillette. Jego zdaniem oznacza to małe prawdopodobieństwo ukończenia magistrali albo co najmniej duże opóźnienie w jej powstaniu. Brouillette jest kolejnym przedstawicielem amerykańskiej administracji, który zapowiada twarde stanowisko wobec projektu Gazpromu.
Zdaniem jednego z najważniejszych urzędników administracji prezydenta Donalda Trumpa Rosja nie będzie w stanie ukończyć gazociągu Nord Stream 2 po dnie Morza Bałtyckiego. Dodał, że Stany Zjednoczone będą podtrzymywały swój sprzeciw wobec projektu.
Wykluczył też możliwość dokończenia go w najbliższym czasie bez wsparcia firm zachodnich, co zapowiadał niedawno Gazprom. – Budowę gazociągu – jeśli w ogóle będzie kontynuowana – spotka bardzo duże opóźnienie, ponieważ Rosja nie ma odpowiedniej technologii – powiedział Brouillette. Nadmienił, że jej rozwinięcie będzie dla Moskwy niezwykle trudne.
Nord Stream 2, który od początku 2020 r. miał przesyłać aż 55 mld m sześc. gazu ziemnego ze złóż na Syberii bezpośrednio do Niemiec, stał się przedmiotem międzynarodowych, geopolitycznych napięć. Za współpracę z Rosją przy tej inwestycji Trump wielokrotnie krytykował Niemcy, przypominając, że kraj ten korzysta z amerykańskiej ochrony.
Według oficjalnych dokumentów właściciele Nord Streamu 2 zainwestowali w projekt 5,8 mld euro (6,3 mld dol).
Grudniowe sankcje USA zmusiły szwajcarską firmę Allseas, która układała podmorskie rury dla Gazpromu, do porzucenia prac, co doprowadziło projekt do chaosu.