Co musi się znaleźć w aucie zgodnie z przepisami?
W Polsce obowiązkowe wyposażenie samochodu to niewiele elementów, ale lepiej o nich pamiętać, bo brak któregokolwiek z nich może skończyć się mandatem. Zgodnie z przepisami każdy samochód osobowy musi być wyposażony w:
• gaśnicę z aktualną homologacją,
• trójkąt ostrzegawczy, który należy wystawić na drodze w razie awarii czy kolizji.
Wielu kierowców wozi również ze sobą zapasowe koło, lewarek czy apteczkę, choć w świetle prawa nie są one wymagane. To, że apteczka nie jest obowiązkowa, często zaskakuje, bo w większości krajów europejskich znajduje się na liście obowiązkowego wyposażenia samochodu.
Co się zmieniło w Polsce w ostatnich latach? Przepisy z 2025 roku nie prowadziły rewolucja – lista obowiązkowego wyposażenia pozostaje taka sama jak wcześniej. Nadal nie ma wymogu posiadania kamizelki odblaskowej czy kompletu żarówek, choć wielu kierowców traktuje je jako standard.
Wyposażenie zalecane, ale nieobowiązkowe
To, że przepisy czegoś nie wymagają, nie znaczy, że nie warto tego mieć. W samochodzie dobrze jest wozić, wspomniane wcześniej:
• apteczkę – w razie drobnych urazów czy pomocy osobie poszkodowanej,
• kamizelkę odblaskową – przyda się, gdy trzeba wysiąść z auta na nieoświetlonej drodze,
• zapasowe żarówki – dzięki nim szybko wymienisz przepalone światła i pojedziesz bezpiecznie dalej.
Przedmioty te niewiele ważą i nie zajmują dużo miejsca, a mogą uratować zdrowie, a nawet życie. W praktyce okazują się też przydatne podczas kontroli drogowej – policjanci zwykle patrzą przychylniej na kierowców, którzy wożą więcej niż wymagane minimum.
Jak przygotować się do kontroli drogowej?
Posiadanie obowiązkowego wyposażenia w samochodzie to jedno, ale liczy się też jego dostępność. Gaśnica i trójkąt powinny być pod ręką, a nie zakopane pod walizkami w bagażniku. Dokumenty – dowód rejestracyjny, prawo jazdy (jeśli nie korzystasz z aplikacji mObywatel) – najlepiej trzymać zawsze w jednym miejscu, blisko siedzenia kierowcy, aby uniknąć nerwowego przeszukiwania schowków i bagażu.
Warto też pamiętać, że podczas kontroli drogowej policja sprawdza nie tylko gaśnicę czy trójkąt. Za każdym razem pod lupę idzie również ważność polisy OC oraz termin badania technicznego pojazdu. Brak któregokolwiek z tych elementów oznacza nieprzyjemności – od mandatu po zatrzymanie dowodu rejestracyjnego.
Dlatego do standardowego „wyposażenia auta” warto doliczyć aktualne ubezpieczenie OC i regularnie pilnować przeglądów technicznych. Dzięki temu kontrola drogowa stanie się rutynową formalnością, a nie źródłem stresu.
Artykuł Sponsorowany