Kierowco, wyjechałeś poza teren zabudowany? Zdejmij nogę z gazu!
Dłuższy majowy weekend to tradycyjnie czas wzmożonego ruchu na drogach, nawet jeśli w tym roku wielu Polaków pozostanie w domach. Wiąże się z tym zwiększone ryzyko wypadków, spośród których szczególnie niebezpieczne są te w terenie niezabudowanym – prawie w co piątym takim zdarzeniu ginie człowiek. Jedną z możliwych przyczyn jest dłuższe oczekiwanie na pomoc lekarską.
Mimo trwającej pandemii należy liczyć się z tym, że wiele osób zmęczonych dotychczasową izolacją zdecyduje się choćby na krótki wyjazd. Wzmożony ruch na drodze sprzyja wypadkom drogowym, które mogą skończyć się tragicznie, zwłaszcza jeśli do takiego zdarzenia dojdzie poza obszarem zabudowanym.
Chociaż większość wypadków ma miejsce na obszarze zabudowanym, to w wypadkach w obszarze niezabudowanym ginie więcej osób. Dla porównania w ubiegłym roku prawie w co piątym takim wypadku zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym – w co piętnastym.
Kierujący na obszarze niezabudowanym jeżdżą szybciej, a w jednym samochodzie często traci życie więcej niż jedna osoba. Należy także pamiętać, że w obszarze niezabudowanym pomoc lekarska później dociera na miejsce wypadku.
Poza obszarem zabudowanym, gdzie kierowcy rozwijają większe prędkości, trzeba zwrócić szczególną uwagę na bezpieczeństwo wykonywanych manewrów, a także na dostosowanie prędkości jazdy do warunków atmosferycznych. Odpowiednia prędkość ma ogromne znaczenie zwłaszcza w pobliżu miejsc, gdzie mogą poruszać się piesi. W ubiegłym roku co drugi wypadek z udziałem pieszego poza obszarem zabudowanym skończył się tragicznie. W celu zwiększenia bezpieczeństwa na drodze powinniśmy także zachować bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu.
Źródło: niezalezna.pl, materiały prasowe,
