Prezes PGNiG Jerzy Kwieciński poinformował we wtorek, że spółka wie, iż Gazprom dokonał przelewu należnych pieniędzy polskiej spółce i czeka na potwierdzenie ich wpływu na konto. W środę rano z kolei Kwieciński potwierdził, ze pieniądze są już na koncie PGNiG.
„Wiemy, że nadpłacone przez nas pieniądze za gaz wyszły od Gazpromu”
- napisał Kwieciński na Twitterze we wtorek. Jak dodał, „czekamy na potwierdzenie, kiedy wpłyną na konto PGNiG”. „O czym poinformujemy niezwłocznie” - zaznaczył Kwieciński.
Wiemy, że nadpłacone przez nas pieniądze za gaz wyszły od @GazpromEN. Czekamy na potwierdzenie kiedy wpłyną na nasze konto #PGNiG, o czym poinformujemy niezwłocznie. https://t.co/GuDmnKMFry
— Jerzy Kwieciński (@JerzyKwiecinski) June 30, 2020
W środę rano Jerzy Kwieciński potwierdził otrzymanie przelewu od Gazpromu.
Z zadowoleniem informuję - właśnie otrzymałem potwierdzenie, że pieniądze od @GazpromEN są już na naszym koncie #PGNiG 👍
— Jerzy Kwieciński (@JerzyKwiecinski) July 1, 2020
Na początku czerwca PGNiG zawarło z Gazpromem aneks do kontraktu jamalskiego, w którym m.in. uzgodniono, że do 1 lipca 2020 r. rosyjski koncern zwróci ok. 1,5 mld dol. nadpłaty za gaz dostarczany po 1 listopada 2014 r. Zwrot nakazał w marcowym wyroku arbitraż w Sztokholmie.
We wtorek agencja Interfax, powołując się na informacje z Gazpromu, napisała, że rosyjski koncern, zgodnie z zobowiązaniami, przelał PGNiG zasądzoną w arbitrażu kwotę. Gazprom zadeklarował jednocześnie Interfaxowi, że zwrot pieniędzy nie oznacza, że rezygnuje z prób zmiany wyroku w wyniku procedury odwoławczej.
30 marca 2020 r. PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r. Polski koncern oszacował, że powinien odzyskać od Gazpromu ponad 6 mld zł nadpłaty, i zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku.
Trybunał zmienił formułę naliczania ceny w kontrakcie jamalskim w ten sposób, że jest ona w znaczący sposób powiązana z cenami na rynku europejskim, znacznie bardziej rynkowa i zbliżona do ceny, po jakiej PGNiG sprzedaje gaz odbiorcom.
Miesiąc później PGNiG otrzymało od Gazpromu deklaracje stosowania się do nowych warunków cenowych kontaktu jamalskiego.
Na początku czerwca 2020 r. Gazprom złożył skargę na wyrok arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, domagając się w niej uchylenia wyroku końcowego z 30 marca. PGNiG podkreślało wtedy, że skarga nie wpływa na realizację wyroku arbitrażu, a poza tym Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym.