Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. wzrosły rdr o 15,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Oznacza to, że lipcowa inflacja jest na tym samym poziomie rdr, co w czerwcu 2022.
Pytany o lipcowy poziom inflacji, premier Mateusz Morawiecki powiedział, iż "cieszy go, że nie ma gwałtownego skoku".
- Jest natomiast za wcześnie, by odtrąbić jakikolwiek odwrót inflacji. Inflacja jest zjawiskiem bardzo uciążliwym, które działa w pewnym horyzoncie czasowym, co najmniej roku. Podwyższona inflacja będzie także w przyszłym roku, ale będzie, mam nadzieję, w trendzie opadającym. Charakterystyka inflacji może być taka, że w jednym miesiącu jest wypłaszczona, a potem znowu może urosnąć - mówił szef rządu.
Przyznał, że inflacja w głównej mierze zależy od cen ropy, gazu czy energii elektrycznej na rynkach światowych, a które są "horrendalnie wysokie".
- Wolę zachować zdrowy sceptycyzm
- dodał Morawiecki.
Szef rządu zadeklarował, że "tarcze antyinflacyjne zostaną przedłużone do końca roku".
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            