Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Glapiński prezesem NBP na kolejną kadencję? Ma być kandydatem prezydenta

Adam Glapiński ma być kandydatem prezydenta Andrzeja Dudy na prezesa Narodowego Banku Polskiego w kolejnej kadencji. Poinformował o tym sam urzędujący prezes NBP. Na konferencji prasowej mówił również o podnoszeniu stóp procentowych, kursie złotego i tarczy antyinflacyjnej.

Adam Glapiński
Adam Glapiński
fot. TVP Info

- Chciałbym podziękować panu prezydentowi za zaufanie jakim mnie obdarzył przez wyznaczenie mnie kandydatem na prezesa Narodowego Banku Polskiego na następną kadencję

- powiedział Glapiński na konferencji prasowej.

"Myślę, że byłoby to korzystne dla Polski, dla polskiej gospodarki, bo umocniłoby międzynarodowe przekonanie o stabilności polskiej waluty, o stabilności polskiej gospodarki, o stabilności polityki gospodarczej prowadzonej w Polsce" - dodał.

Obecna kadencja Adama Glapińskiego w roli prezesa NBP upływa 21 czerwca 2022 r. Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm na wniosek Prezydenta RP. Kadencja Prezesa NBP wynosi sześć lat. Ta sama osoba nie może sprawować funkcji Prezesa NBP dłużej niż przez dwie kolejne kadencje.

Stopy procentowe w górę. Glapiński: "We właściwym momencie"

Rada Polityki Pieniężnej podniosła kolejny raz stopy procentowe. Główna stopa NBP, referencyjna, wzrosła do 2,75 proc. Decyzja ta związana jest z dążeniem do obniżenia inflacji do celu NBP. Rada zakłada, że inflacja w tym roku utrzyma się na podwyższonym poziomie

- Społeczeństwa nauczyły się też funkcjonować w warunkach pandemii. Stąd przyjmujemy, że aktywność gospodarcza w kolejnych kwartałach będzie rosła i będzie następować poprawa światowej koniunktury

- powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji dotyczącej oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.

Jak wskazał, "inflacja - niestety - na całym świecie nadal rośnie". "To nie jest przypadek tylko Polski. W Polsce jest typowe zjawisko dla całego świata, z wyjątkiem kilku krajów, (...) które z różnych powodów specyficznych dla siebie tego unikają" - tłumaczył.

Zdaniem szefa NBP "w szczególności inflacja w strefie euro - wbrew powszechnym oczekiwaniom lekkiego obniżenia - przyspieszyła do 5,1 proc.". "To jest najwyższa inflacja od początku istnienia strefy euro" - wskazał.

Zdaniem Glapińskiego w wielu gospodarkach ceny rosną obecnie najszybciej od kilkudziesięciu lat.

"Zwracam na to uwagę od dawna. Szczególnie tym gorącym głowom, które jakoś Polskę traktują, jako szczególny przypadek i upatrują wzrostu inflacji w Polsce, jako skutek jakiś zaniechań, jakiś błędów ze strony banku centralnego czy też rządu. Mamy typową sytuację dla świata zachodniego"

- oświadczył Glapiński.

Prezes NBP wyjaśniał, że w Polsce stopy procentowe i inflacja zawsze były trochę wyższe, dlatego, "że jesteśmy krajem szybciej się rozwijającym". "Nie ulega żadnej wątpliwości z perspektywy czasu, który upłynął (...), że NBP podjął decyzję o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych we właściwym momencie" - powiedział Glapiński.

Im wyższy kurs złotego, tym lepiej

Podczas konferencji prasowej mowa była też o sile złotówki.

- Kłamstwem jest teza, jakoby Narodowemu Bankowi Polskiemu zależało na słabym złotym. Nie ma uzasadnienia, dlaczego miałoby zależeć. To jest absurd

- stwierdził Glapiński, dodając, że "nie wiadomo, jaka korzyść miałaby płynąć dla NBP ze słabego złotego".

"Kwestionujemy fałszywą tezę polityczną, że kiedykolwiek chcieliśmy osłabiać kurs. Zacieśniamy politykę pieniężną i kredytową, co powinno umacniać kurs złotego i to będzie współgrać z całą polityką, jaką prowadzimy" - dodał Glapiński. Jak zaznaczył, "nie ma żadnej intencji NBP, żeby osłabiać złotego".

Tarcza antyinflacyjna "musi być przedłużona"

W ramach tarczy antyinflacyjnej został obniżony VAT-u na paliwo do 8 proc., VAT-u na żywność do 0 proc., a także na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.), na prąd do 5 proc. (obniżka z 23 do 5 proc.) i na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.). Adam Glapiński wspomniał również o tym ruchu rządu.

Rząd uruchomił tarczę antyinflacyjną, która obniża poziom inflacji w znaczący sposób. To jest tarcza, która ma działać do lipca, mam nadzieję, że tarcza zostanie przedłużona. Nie wyobrażam sobie, żeby nie została przedłużona do końca roku” – powiedział prezes NBP.  Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że wydłużenie tarczy oznacza spadek dochodów budżetu.

- W moim przekonaniu tarcza musi zostać przedłużona i rząd to zrobi i nad tym pracuje – dodał prezes NBP.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Adam Glapiński #NBP

mk