W razie, gdyby do przetargu ogłoszonego przez instytucje samorządowe nie zgłosił się żaden dostawca energii, rząd wprowadza mechanizm sprzedaży rezerwowej po cenach gwarantowanych – czyli w wysokości 785 zł za MWh – poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
"Zdarzały się przetargi, że nie zgłaszał się żaden dostawca energii i tu wprowadzamy mechanizm sprzedaży rezerwowej, tej sprzedaży, gdzie energia jest niezbędna na potrzeby np. mieszkańców, wodociągów, czy innych celów użyteczności publicznej, wtedy sprzedaż rezerwowa będzie również w tej cenie (gwarantowanej) bez względu na to, jakie oferty były wcześniej na rynku, czy jakie były we wcześniejszych kontraktach"
– powiedziała minister Moskwa podczas konferencji prasowej.
Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że cena gwarantowana w wysokości 785 zł za MWh, jest "ceną na niezłym poziomie".
Wskazał, że średnia cena prądu za II kwartał wynosiła ok. 748 zł. "Odnosimy się do tej średniej ceny" - wyjaśnił.
"Na spotkaniach z samorządowcami (…) ogromna większość samorządów przyznaje, że jest to dobra propozycja dająca stabilność na poziomie, który da się włączyć do tego budżetu samorządowego, który wzmacniamy ogromną kwotą z budżetu"
– stwierdził premier.