Jak wspierać projekty inwestycyjne, ułatwiać firmom prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce – zastanawiali się uczestnicy panelu „Czas na inwestycje? Wpływ ulg i preferencji podatkowych na rozwój lokalny”, zorganizowanej podczas XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Zdaniem Artura Sobonia, wiceministra finansów, Polska jest atrakcyjnym miejscem do inwestowania, zarówno dla inwestorów krajowych, jak i zagranicznych. Także w czasie wojny na Ukrainie.
Jesteśmy dużą gospodarką, co jest samo w sobie atrakcyjne. Oczywiście, zasób terenów inwestycyjnych jest ograniczony, ale nasza gospodarka wciąż szybko się rozwija i inwestorzy mogą liczyć na dobrą ofertę
– przekonywał wiceminister Soboń.
Jak wskazał Grzegorz Piechowiak, wiceminister rozwoju i technologii, poziom inwestycji w Polsce jest bardzo duży. Ale sukces w przyciąganiu inwestycji stał się pewną bolączką.
Trochę nie nadążamy z budową sieci przesyłowych
– przyznał wiceminister Piechowiak. Z kolei jak zapewnił Grzegorz Słomkowski, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu SA, pomimo wojny w Ukrainie, wciąż prowadzone są rozmowy z dużymi inwestorami.
W ostatnim czasie zamknęliśmy 100 inwestycji o wartości 2,9 mld euro. Granty, zwolnienia z podatku CIT, lokalne zwolnienia z podatków od nieruchomości to wszystko sprawia, że mamy w Polsce dobre warunki do inwestowania. Naszą przewagą jest też to, że Polska jest w Unii Europejskiej
– stwierdził Słomkowski.
Eksperci uczestniczący w panelu przyznawali jednak, że przedsiębiorcy inwestujący w Polsce muszą mierzyć się też z rożnymi wyzwaniami, takimi jak niedostateczna ilość uzbrojonych terenów inwestycyjnych, szczególnie w północno-wschodniej części Polski. Występują też problemy z dostępnością do sieci przesyłowych i łączy gazowych. Inwestorzy oczekują tez przyspieszenia procedur administracyjnych.
Wsparcie nowych projektów inwestycyjnych na terytorium Polski dotyczy nie tylko zwolnień podatkowych dostępnych w całym kraju, ale także preferencyjnych warunków dla inwestycji na terenach słabiej rozwiniętych. Pomoc publiczna stanowi jeden z podstawowych czynników mających wpływ na decyzje odnośnie lokalizacji planowanych inwestycji. Polska Strefa Inwestycji daje szanse na lepszej jakości miejsca pracy i większą aktywizację zawodową mieszkańców oraz zwiększenie konkurencyjności danego regionu. Agencja Rozwoju Przemysłu nadzoruje dwie strefy: mielecką i tarnobrzeską.
Zależy nam na równomiernym rozwoju Polski. W związku z tym istotnym celem jest wzmacnianie Polski Wschodniej. Podstawowym instrumentem, który pomaga w realizacji tego procesu, jest Polska Strefa Inwestycji, która w 2018 r. w naturalny sposób zastąpiła instrumenty strefowe. Nadal mamy w Polsce 14 specjalnych stref ekonomicznych, ale równocześnie funkcjonuje Polska Strefa Inwestycji, która stwarza korzystne warunki inwestorom do inwestycji na terenie całego kraju. Oczywiście, poziom ulg od podatku CIT jest uwarunkowany poziomem rozwoju danego regionu Polski, co oznacza, że Polska Wschodnia oferuje korzystniejsze warunki inwestycji
– wyjaśnia Łukasz Gałczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
I tak przedsiębiorcy z Podkarpacia mogą uzyskać nawet 70 proc. ulgi. W Polsce zachodniej poziom ulg jest na niższym poziomie, gdyż region ten jest lepiej rozwinięty gospodarczo
– dodaje wiceprezes ARP.