- Ludzie młodzi, którzy straciliście pracę, musicie mieć pewność, że państwo Wam pomoże - wołał dziś lider PO Borys Budka podczas konferencji "Recepta na kryzys". Polityk nie wspomniał jednak o tym, że dziś bezrobocie wśród młodych, nawet podczas kryzysu związanego z pandemią, jest znacznie niższe niż za "złotych" rządów Platformy Obywatelskiej.
PO zaprezentowała dziś pomysły, które mają być "receptą na kryzys" związany z pandemią Covid-19 i - oczywiście - rządami Zjednoczonej Prawicy.
Borys Budka zwrócił się m.in. do młodych Polaków, pozostawionych jakoby przez państwo i będących w dramatycznej sytuacji." Ludzie młodzi, którzy straciliście pracę, musicie mieć pewność, że państwo Wam pomoże" - podkreślał szef PO.
Sęk w tym, że dziś bezrobocie w grupie wiekowej 15-24 jest i tak znacznie niższe - mimo covidowej zapaści - niż za rządów PO. Oto statystyki ze strony rynekpracy.org:
Jasno z nich wynika, że na początku 2013 r. stopa bezrobocia wśród Polaków w wieku 15-24 lata wynosiła niemal 30 proc. Jesienią 2015 r., gdy władzę w Polsce przejmował PiS, wskaźnik ten był na poziomie ok. 20 proc.
Tuż przed wybuchem pandemii - na początku 2020 r. - bezrobotnych wśród najmłodszych było zaledwie 7,9 proc. Dziś, gdy cały świat pogrążony jest w kryzysie, stopa bezrobocia w tej grupie wiekowej wynosi zaledwie 13 proc. A zatem jest niemal dwa razy mniejsza niż w momencie oddawania przez PO władzy.
Do kogo więc kieruje swój apel Borys Budka? Jego słowa skomentował też były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński:
W pierwszej pracy zarabiałem minimalną krajową. Płaciłem podatki wg stawki 18%. Dziś kwota wolna dla młodych to 85528 złotych. Powrót Budki, Nitrasa, Kopacz i spółki to #przepisnakryzys
— Janusz Cieszyński 🇵🇱💯 (@jciesz) February 27, 2021