Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Gospodarka

Koniec z nielegalnym hazardem - od 1 kwietnia nowe przepisy i jest reakcja bukmacherów

Ministerstwu Finansów może się udać to, czego nie potrafiły zrobić poprzednie rządy.

Ministerstwu Finansów może się udać to, czego nie potrafiły zrobić poprzednie rządy. Dzięki nowelizacji ustawy hazardowej, która zacznie obowiązywać 1 kwietnia br., nielegalny hazard zostanie zablokowany. Przyniesie to budżetowi państwa ponad 15 mld zł w ciągu najbliższych 10 lat.

Nowa ustawa przewiduje, że urządzający zakłady wzajemne bez zezwolenia będzie podlegał karze w wysokości ok. 1,9 mln zł. W resorcie finansów powstanie rejestr domen oferujących gry hazardowe niezgodnie z polskimi przepisami. Od 1 lipca br. takie strony będą blokowane. Zacznie też obowiązywać zakaz udostępniania usług płatniczych dla organizatorów tego typu gier.

Obecnie oferowane są w Polsce internetowe zakłady bukmacherskie prowadzone przez firmy, które mają serwery stron internetowych poza naszymi granicami, a ich siedziby znajdują się w państwie, w którym taki hazard jest legalny. Całe zyski wędrują do rajów podatkowych, a Polska i legalnie działające u nas firmy ponoszą z tego tytułu ogromne straty. Organizatorzy tych gier powołują się na prawo unijne, które nie zabrania zakładów bukmacherskich.

Jak jednak podkreślił w rozmowie z PAP wiceminister finansów Wiesław Janczyk, zmiana ustawy o hazardzie została notyfikowana zgodnie z procedurami Komisji Europejskiej. – Nie wszystkie poprzednie zmiany ustawy były notyfikowane, co doprowadziło do różnych interpretacji prawa. Teraz dzięki notyfikacji zmian nie będzie takich sprzeczności orzeczniczych – wyjaśnił. Resort finansów szacuje, że tylko w tym roku na skutek nowych przepisów wzrost dochodów z podatków od gier wyniesie 300 mln zł, a w ciągu najbliższych 10 lat ponad 15 mld zł.

Rząd już odniósł pierwszy sukces w walce z nielegalnym hazardem. Jak informuje serwis internetowy ­e-Playbet.com, którego sponsorem jest legalnie działająca firma z branży bukmacherskiej Fortuna, brytyjscy bukmacherzy Paddy Power i Betfair przesłali informacje o zaprzestaniu obsługiwania polskich rezydentów z dniem 31 marca br. Podobnie postąpił Bet365, jeden z największych nielegalnych serwisów bukmacherskich w Polsce. Poinformował, że ze względu na nadchodzące zmiany prawne nie będzie od 30 marca świadczył usług dla klientów w Polsce.

Inne firmy z dniem 1 kwietnia zablokują wszystkie usługi hazardowe dla Polaków, ale według nieoficjalnych informacji starają się o licencję na działanie w Polsce. To dla użytkowników tych serwisów ważne informacje, bo muszą w kilka dni wycofać swoje pieniądze. Jak wynika z danych e-Playbet.com, niektóre nielegalne serwisy czekają jednak do 1 lipca, by sprawdzić, jak skuteczna będzie blokada domen.

Reklama
Reklama