– Firmy doradcze z wielkiej czwórki niemal w całości opanowały rynek badań ksiąg i doradztwa dla firm notowanych na giełdzie. W praktyce oznacza to, że bariera wejścia dla polskich firm audytorskich jest zbyt wysoka i mamy do czynienia ze złą sytuacją dla rynku – mówi w rozmowie z agencją Newseria Artur Soboń, poseł PiS.
Rynek audytu w Polsce jest silnie skoncentrowany i podzielony między globalnych liderów: PwC, EY, Deloitte i KPMG (tzw. wielka czwórka) – wynika z raportu UOKIK, który szczegółowo zbadał krajowy segment usług audytu finansowego, doradztwa i usług konsultingowych.
Spółki notowane na warszawskim parkiecie chętnie wybierają audytorów z wielkiej czwórki ze względu na ich prestiż i reputację. Większość (60 proc.) z nich deklaruje, że zatrudnienie firmy audytorskiej o dobrej reputacji pozwala osobom decyzyjnym uniknąć krytyki udziałowców czy zarządu. Także KE, pracując nad nowymi regulacjami rynku audytorskiego, wskazała, że działalność wielkiej czwórki opiera się w dużej mierzy na ich dobrej marce i reputacji.
UOKiK przyjrzał się również temu, jak świadczone są usługi audytu ustawowego na rzecz m.in. banków krajowych, SKOK-ów, funduszy inwestycyjnych, firm ubezpieczeniowych i otwartych funduszy emerytalnych. Również w tym segmencie wielka czwórka ma 80-procentowy udział.
– mówi Artur Soboń.– Raport UOKiK wskazuje na oligopol i dominację firm z wielkiej czwórki na rynku audytorskim. W tej sytuacji warto zastosować instrumenty w postaci interwencji państwa i odpowiednich regulacji, które otworzą ten rynek również dla polskich firm audytorskich
Reklama