Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Apteka dla aptekarza czy korporacja bez kontroli?

Postulowane od lat przez środowisko izb aptekarskich głębokie zmiany na rynku farmaceutycznym przybrały formę konkretnego projektu nowelizacji prawa farmaceutycznego.

pixabay
pixabay
Postulowane od lat przez środowisko izb aptekarskich głębokie zmiany na rynku farmaceutycznym przybrały formę konkretnego projektu nowelizacji prawa farmaceutycznego. Nowe przepisy mają usunąć z polskiego rynku sieci apteczne i wprowadzić model zbliżony do obowiązującego na rynku niemieckim. Eksperci wskazują na negatywne skutki forsowanych rozwiązań dla pacjentów – z bardzo możliwą podwyżką cen leków na czele.

W ocenie ekspertów Instytutu Staszica należy zwrócić uwagę na inne zagrożenie w wymiarze społecznym – na ogromne wzmocnienie autonomii bardzo i tak dzisiaj silnej korporacji aptekarskiej. Planowane zmiany wzmocnią tę korporację kosztem swobody działalności gospodarczej i prawa własności.

PiS od wielu lat ma w swoim programie ograniczanie przywilejów korporacji, które przez wiele lat miały zagwarantowaną prawem bardzo silną pozycję i skutecznie ograniczały publiczny nadzór nad swoim funkcjonowaniem. Udało się wprowadzić głębokie zmiany w funkcjonowaniu korporacji prawniczych.

W opinii Instytutu już obecnie do korporacji zawodowych o najsilniejszej pozycji zalicza się korporacja aptekarska. Zgodnie z utartą praktyką – niepopartą wyraźną podstawą prawną – izby aptekarskie decydują o wydawaniu zaświadczenia stwierdzającego tzw. rękojmię kierownika apteki. Bez tej rękojmi nie jest możliwe prowadzenie placówki, gdyż każda musi posiadać kierownika.

Forsowany przez lobby izb aptekarskich projekt zmian w prawie farmaceutycznym wprowadza możliwość posiadania maksimum czterech aptek przez jednego właściciela – farmaceutę lub spółkę farmaceutów.

Skutkiem wejścia w życie takiego rozwiązania będzie – zdaniem Instytutu - likwidacja sieci aptecznych, dzisiaj stanowiących ok. 1/3 rynku. W zdecydowanej większości są to sieci o czysto polskim kapitale, zbudowane w minionym ćwierćwieczu przez polskich aptekarzy. W przypadku rynku farmaceutycznego jakiekolwiek paralele z rynkiem spożywczym i tamtejszymi sieciami są – ze względu na strukturę rynku i strukturę kapitałową – całkowicie nieuprawnione.  

 



Źródło: niezalezna.pl

#apteki

MP